Do uszkodzonych rodziców
W związku z trwającymi manifestacjami w całej Polsce - napisałam ten tekst w imieniu bezbronnych, zagrożonych płodów, które nie mogą przemówić Domyslam się ile osób się oburzy ale ktos
Do uszkodzonych rodziców
O to ja - marny płód - uszkodzony, bo
niemy!
W całej swej nicości, lecz pełen
godności
stoje przed w wami.
- Nie w pokorze...
lecz w bólu i żałości - odarty z czci i
godności...
Skazany na unicestwienie!
Wy którzy pragniecie targnąć się na moje
życie -
do was dziś mówię - ojcze i matko?
Wysłuchajcie co ja mam do powiedzenia.
To wy jesteście odpowiedzialni za moje
poczęcie - za to was oskarżam!
Ja na świat się nie prosiłem.
To wy jesteście odpowiedzialini za moje
kalectwo.
Za lęk o jutro.
Genów nie wybrałem, alkoholu, tabletek
również...
To wasze geny, a być może głupota, są moim
piętnem i skazą.
To za was i przez was zostałem skazany
na śmierć - bez prawa obrony, bez
adwokata.
Mimo że jesteście sprawcami mojego kalectwa
i śmierci,
nie żądam zadośćuczynienia...
Nie domagam się dla was wyroków, ustaw o
etanazji dla uszkodzonych rodziców.
Nie stawiam siebie nad waszym dobrem i
bezpieczeństwem,
nad wygodnictwem.
Wasza macica - wy decydujecie!
Wyrok przymuje w pokorze.
Niech was rozliczy sumienie!
Podpisane - niemy bezbronny płód, któremy
nie było dane zaistnieć na ziemi.
Ty-y. dn 25.10.2020 r.
/wanda w./
Komentarze (58)
wolnyduch- Witaj Grazynko dziekuję za twoją refleksję
bardzo wyważoną
Zmeczona już jestem odpisyawaniem
więc napiszę krótko.
ten wiersz jest głosem nienarodzonego dziecka Ono nie
oskarża bo nie ma głosu ale trzepie sumienia
Ja nie potępiam nikogo ja osobiście jestem przeciwna
aborcjii
Zbyt wiele niesie ze sobą traumatycznych przezyć i to
do końca zycia
Pozdrawiam serdecznie i zyczę spokojnego wieczoru.
Mocny, wymowny wiersz...
W moim odczuciu aborcja to ostateczność, msz należy
robić wszystko, aby jej nie było, msz warto być
świadomym rodzicem, takim, który chce mieć dziecko i
chce je wychowywać, niestety z tym bywa różnie, nawet
zdrowe dzieci nie zawsze są chciane, a co dopiero
kalekie.
Ja nie twierdzę, że one nie mają prawa do życia, ale
jeśli jest to bardzo ciężkie kalectwo, które powoduje
cierpienie płodu i może skutkować dalszym cierpieniem
poczętego dziecka, to mnie się nasuwają wątpliwości,
czy takie dziecko powinno się na nie narażać i czy ono
powinno przyjść na świat?
Jeśli jest brak np. mózgu, a nawet i takie przypadki
się zdarzają, to w moim odczuciu, w szczególnych
okolicznościach taka aborcja ma uzasadnienie, choć
uważam, że sama w sobie jest zła.
Nigdy bym nie chciała stawać przed takim dylematem, na
szczęście nigdy nie stawałam, bo myślę, że trauma po
aborcji może się ciągnąć do końca życia, że ktoś taki
będzie miał wyrzuty sumienia, mnie byłoby ciężko żyć z
takim ciężarem, ale nie potrafię za taką decyzję
nikogo potępiać, bowiem każdy przypadek jest inny, np.
nastolatka, brutalnie zgwałcona, niedojrzała do
macierzyństwa, nie sądzę, że będzie chciała być matką,
choć może jej się to udać, lecz dzięki pomocy jej
rodziców, czyli pomocy ze strony babci i dziadka
dziecka, sama raczej nie będzie w stanie go wychować,
ale tutaj myślę to też jest dramatyczna sytuacja, gdy
dziecko ma urodzić dziecko np. 13 latka,
myślę, że przykładów jednostkowych dramatów może być
wiele, zatem wbrew pozorom jak dla mnie nie ma
jednoznacznej odpowiedzi, w każdym przypadku...
Poza tym mogę się podpisać pod słowami Bartka i Ewy
Kosim, cytującej siostrę Chmielewską, myślę, że nie
można nikogo zmusić do tego, by umiał dźwigać ciężar,
którego nie jest w stanie udźwignąć, jednakże rozumiem
całkowicie Twój punkt widzenia Wando i też wiem, że
lekarze bywają omylni i bywa i tak, że mimo ich
złowieszczych proroctw dzieci rodzą się zdrowe, albo
nawet mimo wad, rodzice potrafią dać im normalne
dzieciństwo i miłość, często dzieci z wadami np. z
Downem mimo wad rozwojowych, mają swoją inteligencję,
potrafią też być wrażliwe i kochające.
Sądzę, że aborcja raczej powinna dotyczyć zagrożenia
życia matki lub dziecka, które nie ma szans na brak
cierpienia, a jest skazane na bardzo krótki żywot, w
mękach, ale tak naprawdę tak dramatyczne decyzje
powinny być jednostkowe i marginalne...
Pozdrawiam serdecznie.
Brzoskwinko byc może że nie do końca zrozumiałam twoje
przesłanie ale na tyle na ile wskrócie mogłam
odpowiedzieć odpowiedziałam i sądzę że nie uraziłam
Ciebie
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
Ewa Kosim - kazdy jest jaki jest Nie zrobimy z nikogo
herosa ale to nie znaczy ze mamy podzielać jego
zdanie. Każdy ma swoje poglądy ja ma swoje i to
podparta wiedzą medyczną
i doświadczeniem
Nie oceniam nikogo kkazdy ma wąłsne sumienie które
wczesniej czy później go rozliczy z całokształtu zycia
i podejmowanych decyzji
ten wiersz jest głosem nienarodzonego zagrożonego
dziecka Żywego dziecka Ono również nie ocenia -
przymuje wyrok reszte pozostawia sumieniu rodziców
Smunienie jest nabardziej głosnym oskarzycielem
Tyle w temacie
Boje się ze dzisiaj walczymy o mozliowśc dokonywania
aborcji Jutro będziemy walczyc o uprwomocnienie
eutnazji na zyczenie opiekującej się rodziny bo nikogo
nie mozna zmuszać do czynów heroicznych
Pozdrawiam cieplutko ewuniu
Dziękuję za Twój komentarz spokojny i wywarzony bez
epitetów
jak widać można dyskutować w normalny sposób
Miłego wieczoru Ewuniu :)
sorry lecz źle mnie odebrałaś :)
pozdrawiam :) Proszę przeczytać jeszcze raz :)
Pani L - wróc pod swoj wiersz który komentowałam Pokaz
mi gdzie tam się Ciebie czepiałam To Ty siedziesz od
kilku godzin na moje stronie i mnie obrażasz bo nie
zgdzam się z twoim światopoglądem
jak przetaniesz pisac na mojej stronie to wyjdzie
Tobie Elu i mi na zdrowie
A teraz odejdź w pokoju Żyj zdrowo i kolorowo bardzo
Ciebie o to proszę bo przeginasz i to zdrowo!
Mam prośbę, przestań się mnie czepiać i nie szukaj
pretekstu do zwady czy to pod swoim czy pod moim
wierszem. Czepiasz się jak pijany płotu. Nie znam cię
i znać nie chcę.
Witaj Wandziu - chcę zostawić komentarz siostry pod
którym się podpisuję.
"Do heroizmu nie można zmuszać"
Siostra Małgorzata Chmielewska, która jest przełożoną
polskiego oddziału wspólnoty "Chleb Życia",
skomentowała tę sprawę w piątek późnym wieczorem na
Facebooku.
"Jestem przeciwna zabijaniu dzieci nienarodzonych, w
tym niepełnosprawnych. Sama, jak wiadomo, wychowuję
niepełnosprawnego, przybranego syna" - napisała.
Podkreśliła przy tym, że "jednak są sytuacje, w
których trzeba zostawić sumieniu kobiety-rodziców
wybór". "Do heroizmu nie można zmuszać" - oceniła." To
jest bardzo trudny temat, kobiety powinny mieć wybór,
gdzieś przeczytałam, że nawet lekarze wspierają
protest i jest ich sporo. Pozdrawiam Ciebie
serdecznie, miłego wieczoru
brzoskowinko płod poczęty z gwałtu jest tak samo żywy
jak i ten poczety z miłości
jest wiele rodzin które pragną mieć dzieci a nie mogą
bardzo chętnie adoptują niechciane dziecko więc po co
jej zabijać? Czy to coś zmieni w przezyciach
zgwałconej kobiety? Nie Dojdą tylko wyrzuty sumienia z
którymi będzie się borykała przez całe życie
Czy wsadzam kij w mrowisko? ten kij już został
wsadzony w chwili kiedy kobiety i mężczyźni znaleźli
jedno rowiązanie na problem niechcianego lub chorego
dziecka
nie zmaierzam siedzieć i przyklaskiwać pogolądom
niszcżacym zycie Nie wązne czy w łonie czy na jakim
kolwiek etepiej życia człowieka
Pozdrawiam serdecznie :)
Pani L możesz zgłaszać co ci się żywnie podoba
nie pytam o twoja wiarę bo mnie to nie interesuje To
Ty powołujsz się na Boga a jk Ci się moja uwga nie
spodobała naskakujesz nam nie
To Ty obrażasz moje poglady i moja wiarę
Wyraxnie napisałam i jeszcze raz skopiowałam moja
wypowiedź skierowaną do ciebie Cytuję
Pani L - od Boga? Toż plujesz na kosciól Zastanów się
czy jestes wierząca czy nie bo zachwile zwątpię kim
jesteś
To Ty masz tupet nie ja
tak Bóg widzi co piszesz i nie wazne jakiego jesteś
wyznania w kazdej religii Bóg zabronił zabijania więc
cos z ta twoją wiara na bakier... Nie mnie ciebie
oceniać
Jak widzisz nic mi do twoje wiary tylko do postawy i
Twojego zachowania
Masz ochote się sadzic proszę cie bardzo
Skopióje Twoje i moje wypowiedzi i zobaczymy czy
wygrasz
Każdy Ci powie że jesteś nie konsekwentna w
działaniach i wypowiedziach
ja mam szacunek do ludzi róznych wyznań Do ateistów
również
Wiara jest naszym wąłsnym wyborem ale nalezyc być
konsekwentnym w działaniach i wypowiedziach
To Ty uparalas się siedzieć na mojej stronie i się
wykłocać
Wiele osób komentowało wiersz i nikt nie wrócił by się
ze mna kłocić Wczoraj folgowałas sobie na Macku dzisja
na mnie
Jeżeli coś piszesz licz się z ripostą Jeżeli Cię boli
to zamilcz anie wciskaj mi swojego pogladu
Co do nauki - ja osobiscie nie potrzebuję bys mi
udzielała wykładów na temat aborcji i jej przebiegu
znam i wiem jak się odbywa jakie metody się stosuje w
poszczególnych tygodniach i miesiącach ciązy
Trzeba mieć odwagę by o tym pisać
i nazwać rzeczy po imieniu a nie pod sloganami i
terminami medycznymi
Ja wprzeciwieństwie do Ciebie szkoliłam inne
pielęgniarki i rodziców GRATIS i tym się róznimy
Bronić mnie nie musiałaś ja się o to nie prosiłam i
tym nie nie wzruszysz
Wybacz Elu
jeżeli nie potrafisz polemizować to nie mój problem
Koniec dyskusji!!!
Mariat dziękuję za uwage i podpowiedź
Poprawię Marysiu :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru :)
"Być albo nie być"
odwieczne zapytania
one nie mają głosu
***
Chwila poczęcia
dwie kreski - radość - ciąża
potęga życia
całym sercem jestem za życiem
lecz jest też " druga strona medalu" np: jak spojrzeć
dziecku w oczy jak dziecko poczęte bywa z gwałtu... te
kobiety, które zdecydują się na usunięcie płodu jeżeli
nie tu to gdzie indziej. jestem za komentarzem "
mariat"
Moja prośba jezeli mogę nie wsadzajmy kija w mrowisko
....
Ja ci dam plujesz na Boga!
Nie masz honoru i godności.
Twoja złość jest niebotyczna,
Zgłaszam naruszenie.
A to czy jestem wierząca czy nie to nie twoja sprawa.
A jeśli prosisz o naukę, to licz się z kosztami, dziś
jest taki czas, że wiedza kosztuje.
Obrażanie uczuć religijnych dziś podlega pod prawo
karne. Mam zamiar z tego skorzystać. Myślę, że twarzą
w twarz więcej sobie powiemy. Skończ z wypisywaniem
tych bzdur na mój temat. Kiedyś miałaś konflikt z
jedną z poetek piszących na Beju, ja cię broniłam i to
ona powiedziała- Elu jeszcze zobaczysz co Wanda
potrafi-no i wyszło szydło z worka.
Wando - tu 2 miejsca do poprawienia
" ustaw o etanazji" = eutanazji
"stoje przed w wami." = stoję ę ę
i jedno "w" wyrzuć.
Moim zdaniem temat powinien być tak rozwiązany, żeby
nie można było dokonywać aborcji na pstryknięcie
palcami i posypaniem lekarzowi groszem, tylko w
zdrowotnie mocno uzasadnionych przypadkach, za
podpisami komisji wieloosobowej.
Zaś wykonywanie aborcji na życzenie - karać ale
lekarzy i to bardzo surowo.
Na reszcie się nie znam.
Kochani do komentowania wrócę jutro zbyt wiele czasu
zajęło mi odpisywanie na co poniektóre komentarze
Spodziewałam się takiego a nie innego odzewu i wcale
mnie nie dziwi taki wydźwięk wypowiedzi niektórych
Autorów
Wszsytkich pozdrawiam serdecznie
jestem pełna podziwu dla tych Osób które potrafia
stanąć w obronie życia ale szanuję wszystkie
wypowiedzi
tego wiersza nie mam zamiaru usunąć Niech pozostanie
jako symboliczny głos nienarodzonych dzieci