W dobrej wierze
https://www.youtube.com/watch?v=Z0hA7AXfpTg
Zdarzyło się przed mszą księdzu z Łomży,
że ministrant nie założył komży.
Działając w dobrej wierze
(a ojciec był żołnierzem),
wtrącił: podchorąży zawsze zdąży!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2016:)
autor
andrew wrc
Dodano: 2016-01-02 17:00:12
Ten wiersz przeczytano 2034 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Dobre
Andrzejku :) Zabawnie, a zdarzyć się może wszystkim
wszystko, cóż życie. Miło było się uśmiechnąć.
Dziękuję, za życzenia u mnie i pozdrawiam Cię bardzo
serdecznie, życząc Do-Siego Roku 2016 * Oraz miłego
dzisiejszego wieczoru...
Prawda jak nic, he, he. Wszystkiego dobrego w nowym
roku!
Dziekuję za komentarz.
Mam nadzieję,że czytając to o czym piszę nie tworzysz
na tej podstawie wniosków zbyt ogólnych o mojej
osobowości.
I jeszcze jedno ;moim zdaniem fraszka to taki żart "na
piśmie"
Serdecznosci łączę.
Tobie też życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku,
oraz dziewczyny takiej przy boku,
która ma wygląd z marzeń anioła,
oraz o forsę ciągle nie woła.
Co to ją nigdy nie boli głowa
i jest na figle zawsze gotowa.
Pozdrawiam:)
Marek
Super limery.Szczęśliwego Nowego Roku.
-- co tam ministrantowi po komży, byle z tacą
zdążył...
-- pozdrawiam Andrzejku... :)
Slyszałam troche inaczej ale tu nie wypada.
widze tu drugie dno... dlaczego nie zdazyl? oj,
swintuszek z ksiedza:)
najlepszego, Andrzeju;)
przecinek po nawiasie, nigdy przed;)
Podoba się limeryk serdeczności
fajnie...DO SIEGO ROKU:)
Bardzo mi się podoba!
Świetny pomysł na budowę limeryku w oparciu o, stare
jak piramidy, powiedzonko.
Piszesz sporo limeryków i zaczynasz robić
"specjalizację z limeryczenia". To cieszy. Bo widać
Twój systematyczny progres.
Jednak limeryki to coś więcej niż tylko doza
absurdu...
To, w dużej mierze, "świńskość".
Mam w zwyczaju przypominać. Taki "pieprz" jest "solą"
PRAWDZIWYCH limeryków. Może warto spróbować? Tylko
najpierw poczytaj mistrzów gatunku. Wklejam Ci, dla
przykładu i pokazania azymutu, dwa L5 Rusinka:
Podobno panienka jest w Wilnie,
co świadczy usługi odtylnie.
Choć starzy wilnianie
przeważnie są na "nie",
to młodzi już patrzą przychylnie.
Pewnemu panu w mieście Leon
świeci nocami ptak jak neon.
Spytacie, w jakim jest kolorze?
Cóż, powiem może tylko to, że
go w Leon zwą "kameleon".
Oczywiście, te prawdziwe, są o niebo "mocniejsze". Ale
tu, na Beju, nie przejdą. Przez niemądry regulamin,
który dyskwalifikuje "brzydkie wyrazy". Cóż, głupota
ludzka bywa bezbrzeżna...:)
wesoło w Nowym Roku , wszystkiego najlepszego
Ot patrzaj napisał .. a gdzie byłeś wcześniej
tęskniłem z Twoim nowym wierszem i dzięki Ci że jesteś
..
i ma rację zawsze zdąży .. całe szczęście że do mszy
nie służę wzięli by mnie za księdza ..
Fajny :) wszystkiego najlepszego