Dotknięciem ja w tej chwili żyję
Wieczorem na naszych ekranach
Kiedy mnie mijałaś dziś słowem w
internetowej ulicy
Może celowo, a może przypadkiem dotknęłaś
mnie rąbkiem spódnicy
We mnie jak odurzenie zadrgało serce,
dotknęłaś mnie tchnieniem wiosny
Musnął mnie trzepot przelotnego dotknięcia,
był tak pięknie radosny
To płatek kwiatu na wietrze, swawolnie
barwą się mieniący
Przymykam oczy, dotykam westchnieniem ten
rąbek, tą chwilę
Ekran, w nim moje oczy, tym cudownym
dotknięciem ja w tej chwili żyję
Chwila rozkoszy doznanej, niesiona
czerwcowym podmuchem
Słowami przemykam do chwili piękna, nadal
żyje twoim echem
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Radośnie i z Miłością :)
Pięknie ubarwiony każdy wers tchnieniem serca:)miłego
dnia*
Muśnięcie, czasem ułamek chwili w pamięć zapada, serce
od tego rośnie.
Serdecznie pozdrawiam :)
musiało być niesamowite, skoro tak zapadło w serce.
To musi byc milosc...
Subtelny i piekny wiersz.
Z pozdrowieniami :)
Śliczny, radosny wiersz. Można poczytać i przymierzyć
się do tego wiersza. Pomyśleć wspomnieć. Pozdrawiam
jak zawsze serdecznie.