Dotknij mnie delikatnie
/Tak mi dobrze tak mi rób,
dotknij uda dotknij stóp,
pogłaszcz szyję i za uszkiem,
potem dotknij też nad brzuszkiem.
Tak jest świetnie doskonale,
nic nie szkodzi rób tak dalej,
nie przerywaj nie nie nie,
pewnie ,że z olejkiem chcę./
Nie przeszkadza mi muzyka,
/tylko zegar- głośno tyka…
Czemu dzwoni właśnie teraz?
Czemu muszę się ubierać?/
Ach czas minął, /jaka szkoda…/
Nowy termin… znowu środa,
Oczywiście, punktualnie…
Jak to mam posiedzieć w wannie?
Po co w wannie proszę pana ?
/Czyżbym ładnie nie pachniała?/
Aaa o mnięśnie panu chodzi,
będą szybciej się rozchodzić.
/Dobrze będę się moczyła,
zawsze jestem przecież miła,/
W środę wrócę tu do pana
znowu będę masowana.
Komentarze (26)
Jak będę na masażu z pewnością będę się śmiała
wspominając tem wiersz:) Pozdrawiam:)
a ja lubię czytać Twoje wiersze,nie są nadęte czyta
się miło jednym tchem,pozdrawiam
witaj frytka, tyle zapachu i apetytu
narobiłaś, trzeba czekać do nastenego razu. bardzo
miły zaskakujący swą erotyką. puenta - figa z makiem,
dalej zamazali. serdecznie pozdrtawiam
Fajnie, zabawnie, pozdrawiam:)
Mily erotyk,,,wyobraznia Twoja namalowala,,, i ta
wanna taka pachnaca,,,ciekawie,,,
Pozdrawiam z daleka.
Frytka, daj spokój. Aż mnie dreszcze przechodzą. Ale
scenerię masz niesamowitą. W wannie. Do diabła, ależ
ten masażysta musi mieć radochy... Dziękuję serdecznie
za życzenia.
super...co ten masażysta wyprawia...bardzo
rytmicznie...
Wiersz aż niesmaczny. Autorka sili się na subtelny
erotyk, ale skutek wyszedł odwrotny.
Zupełnie niepotrzebne są tutaj te szczegółowe
informacje, wszystko wyłożone kawa na ławę. Brakuje
tajemnicy, niedomówień.
Dobry masaż nie zaszkodzi ... :))
frytko..przeczytałam jednym tchem..wiersz niczym
delikatny egotyczek..ale końcówka to niespodzianka
dla czytelnika..pięknie i zgrabnie rytmicznie i z
wdziękiem...cieszę się,że mogłam go przeczytać..z
uśmiechem spędzę resztę dnia..
masaż?...hmm...czemu nie ... pozdrawiam