Dotyk!
" Wieczór zaskoczył ich winem i muzyką
Bezwstydnie nadzy a jednocześnie
tak bardzo Nieśmiali.
Zapragneli swoich Ciał,nie dzieliło ich
nic.
Tylko droga od ust do ust,od rąk do rąk.
Dotyk był kluczem,który otwierał Każde
Drzwi.
Zatopieni w błękicie swoich
oczu,odpłyneli
zatracając sie w pocałunkach.
Porwani burzą namiętności razem Dobili do
brzegu spełnienia.
Ranek przywitał ich miłością."
autor
Bunia
Dodano: 2005-03-16 11:53:32
Ten wiersz przeczytano 1411 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.