W drodze do bram
Podążamy dzień po dniu
drogą trudu i wyrzeczeń
w skwarze i ulewnym deszczu
ból parzy odrętwiałe stopy
ciało oczekuje odpoczynku
pokonujemy kolejne zakręty
porośnięte krzewami zmęczenia
w cieniu naszych myśli
napełniamy baterie energią
na kolejne etapy trasy
podaj rękę noc zamyka
oczy
pora na błogi sen
o wschodzie
wyruszymy do Bram
pielgrzym wyprawy 12 etapów
08.07 – 10.07.2009.
Komentarze (26)
Życzę osiągnięcia celu. Myślę, że za każda bramą
spotkasz to za czym podążasz. Pozdrawiam plus
życie to wędrówka ; wiara , nadzieja i miłość pomaga
ją pokonać -mój plus -pozdrawiam
Z wrażliwą duszą.. ciężko samemu kroczyć ciernistą i
wybujałą drogą ku BRAM. Przekazujesz głęboki sens
"bycia" i "życia". I każdy powinien zastanowić się
najpierw nad sobą... bo łatwo ranić, a jeśli już...
niech "rany" te będą z gracją i nadto, że jest się
kulturalną osobą...
Widać nic się nie zmieniło... wciąż trwa zażarta
walka... tylko pytam się po co?
Zycie jest wedrowka trudna,,niebezpieczna choc
ciekawa,,
jej celem jest spelnienie marzen,,
tesknot,,,poszukiwanie szczescia,,,
a nawet zycie wieczne gdy dotrzemy
do bram nieba,,,dobry refleksyjny wiersz,,
pozdrawiam z daleka.
Nie lubuję się w białych wierszach, ale twój
przeczytałem z przyjemnością, ładnych metafor w nim
użyłeś, "kolejne zakręty porośnięte krzewami
zmęczenia" super.
Brałem już udział w pielgrzymce i wiem co to znaczy
pieszo pokonać jakiś odcinek trasy i wiem że
porównania w Twoim wierszu są słuszne i ładnie w
wierszu ujęte,ale tych dwanaście etapów to będzie
więcej jak mordęga nie na tej drodze co pod
wierszem...powodzenia
Ciekawy wiersz zmuszający do przemyśleń.
zagłosowałem na ten wiersz , bo jak inaczej można
dobić beja :); znów Pan, p. Karolu, grafomani
niemiłosiernie; szczytem wszystkiego jest ta zbitka -
kaleka, zła stylistycznie i niesmaczna:"kolejne
zakręty
porośnięte krzewami zmęczenia
w cieniu naszych myśli"; wskazuje ona , moim zdaniem,
że nie czyta Pan zbyt wiele dobrej poezji, bo czytając
niejako "nasiąkamy" dobrym językiem, stylem; ---to z
kolei tylko śmieszy "napełniamy baterie energią" -
czy nie rozumie Pan, że włączanie do tekstu
poetyckiego takich kolokwialnych, telewizyjnych
"pasztetów" , to żenada? ; wiersz do kosza
Cieplutki wiersz pełen wiary i nadziei..."o wschodzie
wyruszymy do Bram" to zaproszenie...budzi
radość...Pozdrawiam serdecznie...
Gdy ktoś poda rękę, tak podróż będzie łatwiejsza.
(moja sugestia: zastąp dopełniaczówki zwrotami "trudna
droga" i"zmęczonymi krzewami", moim zdaniem będzie
wtedy lepiej ) :)
To po pierwsze nie wiersz tylko jakaś widmo proza
napompwoana dziwnym słowami-brakuje jeno na końcu
słowa -amen