Droga do wieczności
„Gdziekolwiek zwrócę lot, tam czekać będzie
Gniew nieskończony, nieskończona rozpacz!
Gdziekolwiek zwrócę lot, tam wszędzie
piekło. Piekło jest we mnie, a na dnie
otchłani Głębsza, ziejąca czeluść się
otwarła, Przy której piekło dręczące jest
niebem.
J.Milton
Kiedyś trzeba będzie odejść?
Tak jak to robią już zmęczeni
bohaterowie.
Idąc pod kopułę wzniosłych wyrazów.
WIECZNOŚĆ,NIESKOŃCZONOŚĆ,PAMIĘĆ.
kiedyś trzeba będzie odejść?
Nim bezlitosny płomień świec
zatrzyma się przed czarną suknią,
zagubionej zakonnicy.
Czytającej Nową Heloizę.
Kiedyś trzeba będzie odejść?
Gasną powoli światła poranka.
ŚWIĘTOŚĆ I POKUSA,
składają ostatnie kości domina.
WIDAĆ JESZCZE ŁUNĘ ZMĘCZONEJ NOCY.
Przed konfesjonałem pozostała,
rozebrana zakonnica.
A ja już muszę odejść.
Ryszard Wolf
Wiersz pisałem kiedy dostałem drugie
życie
Komentarze (11)
Piękny wiersz. Refleksyjny oraz oryginalny. Serdecznie
pozdrawiam :)
Za anna
Pozdrawiam serdecznie:)
Korzystaj z niego :-)
Witaj Grażynko
Dziękuję za komentarz.
Kiedyś powiedziała mi pewna pani która była
sanitariuszką w jugosłowiańskiej partyzantce.
Ryszard w piekle cię nie potrzebują a w niebie ci
powiedzieli że masz jeszcze COŚ do zrobienia.
Pozdrawiam ciepeło
Dobry przekaz skłaniający czytelnika do refleksji nad
istotą naszego życia.
Pozdrawiam
Marek
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze do
wiersza.
Serdecznie pozdrawiam
Nawiązanie do poematu pt. " Raj utracony "- Johna
Miltona.
Dobrze dobrany cytat.
Wiersz bardzo głęboki oraz poruszający przypis do
wiersza.
W tle " Nowa Heloiza " -
J.J. Rousseau.
Wszystko razem doskonale się dopełnia.
Podmiot liryczny, zadaje pytanie czym jest ciało?
Prowokuje czytelnika i skłania do refleksji.
Ciało odarte z duszy i wiary jest tylko' nagą ' żądzą
życia...
Wielopłaszczyznowy wiersz i może być
dowolnie interpretowany.
Moje pierwsze skojarzenie, odebrane przeczuciem, jest
właśnie takie.
Oczywiście jest jeszcze cała gama innych skojarzeń,
ale pozostanę przy tym pierwszym.
Wyjątkowy, nietuzinkowy wiersz!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, za zajrzenie do
mojego archiwum.
Jak widać jeszcze jesteś, Rysiu,
oby ten płomień życia płonął jak najdłużej, sądzę, że
po otrzymaniu drugiej szansy bardziej je jeszcze
doceniamy.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wygląda na to że (tym razem tylko ) od konfesjonału.
wskazuje ostatni wers.
mam jednak uwagi co do wersalików
cytat przeniesiony z oryginału gdzie wersy zaczynały
się z dużej
w wersji jak wyżej powinien wyglądać tak:
Gdziekolwiek zwrócę lot, tam czekać będzie gniew
nieskończony, nieskończona rozpacz! Gdziekolwiek
zwrócę lot, tam wszędzie piekło. Piekło jest we mnie,
a na dnie otchłani głębsza, ziejąca czeluść się
otwarła, przy której piekło dręczące jest niebem.
ponad to drugie Kiedyś (w tekście powinno być z dużej
a "Czytającej ... ... ." z małej i po przecinku (bo
samo nie stanowi zdania.)
To prawda, każdy kiedyś musi odejść, ale jak? Któż to
wie.
Pozdrawiam
czasem człowieka dręczą takie myśli.