Droga donikąd
Krawędzią nocy idziesz sam,
chcesz odnaleźć swoje myśli.
Nie dasz rady,
przeszłość Cię pokona.
Wiesz, że życie nie wygra ze śmiercią.
Szkoda, że jesteś sam ze swoimi myślami.
Nadzieja przeminęła,
dobrze o tym wiesz,
pamiętasz tamte chwile, gdy byłeś z
kimś,
miałeś marzenia.
Nie szukałeś szczęścia, bo i po co ?
Teraz to się zmieniło, dorosłeś.
Życie nabrało sensu,
tak lub niezdecyduj się.
Barwa twojej krwi mówi sama za siebie.
Zrozumieć dobro, a stać się człowiekiem to
co innego.
Szukasz dnia,
szukasz szczęścia.
Nie szukaj,
ono samo Cię znajdzie.
Będzie w Tobie, w Twoich marzeniach.
Zostaniesz w sobie spełniony poczujesz, że
jesteś kimś,
ale marzenia rozprysną w zakamarkach
umysłu.
Nie zdążysz uciec przed rzeczywistością.
Zostanie w tobie ból i żal ,że tak dałeś
się opętać losowi.
Staniesz na zakręcie życia i co zrobisz?
Poczujesz ulgę a może dreszczyk emocji ?
Którą drogę wybierzesz ?
Może to droga, do której celu już dotarłeś
?
Wiesz sam, że to droga donikąd,
od niej nie uciekniesz, nie ma odwrotu.
Zanurzysz się w otchłani czasu i znikniesz
jak łza pod powieką
To nic, poczujesz po niej ból,
zanurzysz się we mgle i poczujesz, że to
nie boli i spytasz gdzie jesteś ?
Nikt ci nie odpowie, bo odszedłeś dużymi
krokami od świata żywych.
Żywych to nie znaczny dobrych.
Uświadomisz sobie, że nie jesteś jednym z
nich.
Nie czujesz ciepła rąk,
nie widzisz blasku księżyca,
nie odczuwasz miłości,
później zaśniesz
i zobaczysz, że już nigdy się nie obudzisz,
bo zaśniesz w otchłani śmierci…
..A gdy już będziesz na krawędzi dnia,
zobaczysz tę samą drogę za zakrętem,
lecz odwrócisz się i poczujesz dotyk
rąk.
Życie przezwycięży śmierć …
…Droga donikąd stanie się
niczym…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.