Dróga w zaświaty
wiersz gwarowy
Dróga w zaświaty
Kie wędrujem drógom wyobraźni
chodzem se po niebie mlecnom drógom
tak mi trudno sobie wyobrazić
jako się to spotkom Panie Boze z Tobom…
Cy mnie przyjmies do swojego domu
cy się wrócić nazod kozes,
wyboc ze se casem o tym myślem,
jako się to syćko stanie Panie Boze…
Kie mnie casem zycie dozre i choroba,
przepowiadom straśnie brzyćko i choćjako
cy Ci się ta moja dusa zwidzi,
bo je brudno, brzyćko i rogato.
Zanim wyńdem na tom mlecnom dróge,
fto wie cy ruch taki jako u nos,
moje myśli lecom prędko i furkajom
furt nie wiedzom co się stanie zaroz.
Boze uspokój to serce i te moje stawy
może niek nie bolom,
pytom Cie co kwile o to syćko
coby ino było zgodne z Twojom wolom…..
Komentarze (18)
Piękna wielkopostna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie
https://www.youtube.com/watch?v=dpcZbro25Ng
Pięknie Skoruso cała Jezusowa Droga do naszego
Zbawienia. Pozdrawiam i zdrowia Tobie życzę.
słowem przekazujesz nam to co jest w naszym życiu
najpiękniejsze ...
Amen .Pozdrawiam serdecznie ...