drogami bez śladów

obawiam się Iguś, że Twoje komentarze znacznie
przerosły mój tekst i pewnie nie raz będę do nich
wracał...
ściskam cieplutko:)

serdecznie wszystkim dziękuję za odwiedziny i opinie;
pozdrowienia:)

Ps. Wrocilam zeby podzielic sie jeszcze jedna
refleksja a wlasciwie, reakcja na puente , milosc to
jeden z takich rzeczy ktora zmienia nas samych, I na
Pewno nadaje sens w dzialanich chociazby, jest taka
fraza"z glowa w chmurach" ale to jest wyrazenie I kims
kto ciagle marzy I nie ma twardego gruntu pod
nogami(czesto naleze do takich osob) tutaj sobie
czytam nie umiem byc taki Sam jak bylem
Wczesniej. Wszystko ma inne znaczenie a brak milosci
pozwala nam tylko jeszcze bardziej ta milosc
dostrzegac.. gdyby nie bylo nienawisci nie
zdawalibysmy sobie sprawe czym jest milosc, a wiec
Nikt by jej nie docenial.
Tak wiec na wszystkim mozemy sie uczyc,
ten wiersz moze byc tez interpretowany jako
poszukiwanie milosci, jakby peel sie bezposrednio do
niej zwracal, odkiedy cie nie ma to jestes wszedzie/

juz uciekam:)

Bardzo dobra miniatura, na tak.

bardzo dobra miniatura, wielowymiarowa

Bardzo ciekawa miniatura, którą odczytuję tak: od
kiedy kocham, marzę i we wszystkim dostrzegam miłość.
Może to zbyt prosta interpretacja, ale moja jest
właśnie taka. Miłego dnia.

Witaj "Piekny Umysle":)
Czy zdajesz sobie sprawe jak mi czasem brakuje twoich
slow, niemniej jednak ciesze sie ze znajdujesz dla
mnie czas.

co do twojego wiersza:

droga bez sladow wedruje/ wedruje kiedy nie ma cie
nigdzie/ kiedy nie ma cie nigdzie jestes wszedzie /
etc :)
czyli kazdy wers jest nastepstwem pierwszego/

Lubie kiedy piszesz o milosci, bo widze twoj punkt jej
postrzegania , czyz nie taka wlasnie jest? droga bez
sladow, bez wskazowek? bo niewiadomo jak sie nia
poruszac, nie ma jednej okreslonej, dla kazdego to
jest inna a poruszamy sie nia tylko za pomoca
instynktu, jezeli mialabym byc szczera to ona duzo nas
uczy z Jego korzystania(o instynkcie mowa) , kiedy cie
nie ma jestes wszedzie, ale na czym ta obecnosc
polega? Nienamacalna.
To bardzo wolna milosc moim zdaniem, taka ktora nie
potrzebuje posiadac, mozna czytac od konca, mozna
mieszac wersy a wciaz zachowana logika.

sciskam mocno:) powaga mocno:))

Takiego uniesienia może dokonać tylko KOBIETA

bujanie w obłokach w takim stanie to normalne,
większość schodzi z czasem na ziemię, pytanie czy
warto?
pozdrawiam:)

W sumie trudno się dziwić..

Witaj:)
Teologicznie do nieba za życia przenieśli się duchem i
ciałam: Jezus Chrystus i Mahomet./ w innych wiarach
nie szukam.../
Tobie udało się wędrować myślami za nią.../ tu
wieloznaczność: kobieta lub wiara, chociaż myślę,że o
kobietę tu chodzi/to trzyma wysoko ponad ludzkie
problemy, więc nie ma po co wracać, a może potrzeba
silnego impulsu/ Ona sprawi...?/
No cóż Asie, mogę znów błądzić, ale to takie luc(kie)
:) i (przy)ziemne:)
/ Zapędziłam się w interpretacji. Jeśli błędnie...znów
podpowiedzą:)
Pozdrawiam:)

dobre...

No faktycznie nieba dotknąłeś.Dobry wiersz.
:))

Kiedy się nieba dosięgło - to trudno zejść na ziemię.