Druga podróż w kosmos
z serii w Kopytkowie
Dzisiaj rano na podwórku
mobil stryjka wylądował.
Filo przywiózł nim telegram
do dzieciaków z Kopytkowa:
"JESTEM CHORY. NIE PRZYLECĘ.
JUŻ WYSYŁAM KOSMOBILA
BYŚCIE DO MNIE PRZYLECIELI.
Z FILEM PODRÓŻ BĘDZIE MIŁA''
- Stryjek Rudo
Oj, złe wieści od stryjaszka.
Trzeba będzie go odwiedzić.
Filo ich zabierze w podróż.
Miło będzie pogawędzić.
Pierwsza podróż się udała.
Zaraz znowu tam polecą.
Maciek, Piotruś i Martynka.
Zuzi się też oczy świecą.
Hanka jeszcze nie latała.
Może ciocia też poleci
i potrzyma ją za rękę.
Z nią się dobrze czują dzieci.
Pojazd stoi na podwórku.
Już dzieciaki się szykują
Każdy usiąść chce przy oknie.
Wszyscy miejsca tu zajmują.
Sąsiad Jan przed domem siedział.
- Chętnie z wami też polecę -
krzyknął, widząc kosmobila -
w każdej sprawie jestem specem,
bo gdy zdarzy się awaria,
moich śrubek zapas duży
i techniczne uzdolnienia
mogą przydać się w podróży.
A kto będzie nawigował?
Każdy chciałby to spróbować.
Lotnik Filo zna przestworza.
Z nim bezpieczna każda droga.
Dzieci miejsca już zajęły.
O! Zielone światło świeci.
Jeszcze tylko zapiąć pasy.
To już znak, że można lecieć.
Startujemy! Prosto w górę,
gdzie planeta stryjka Rudo.
Nic nie widać! Oni lecą.
Czy ktoś mapę wziął ze sobą?
- Ja się boję, wujku Filo -
Wisia płacze - ciemno wszędzie.
Tylko w dali gwiazdy świecą.
Nie trafimy, co to będzie?
- Patrzcie dzieci! Jest planeta.
To jej chyba druga strona.
Zaraz tutaj wysiądziemy.
Tylko jest nieoświetlona.
Co się stało, tyle piasku,
pył się dostał w tryby, śrubki.
Zazgrzytało, być nie może,
jest awaria. Postój krótki.
Lecz na szczęście ta usterka
w sprawnych rękach mistrza Jana
(dobrze, że poleciał z nimi)
będzie wnet zlikwidowana.
Już smaruje tryby, śrubki.
Jeszcze tylko coś dokręci.
A jak skończy naprawianie,
znów się wszystko zacznie kręcić.
Dzieci sobie odpoczęły.
Mistrz w tym czasie skończył pracę.
Nie minęła jedna chwila,
jako sygnał puścił racę.
Znowu lecą. Ale prędkość!
Widać punkt na nieboskłonie.
Okrążyli już planetę.
Wreszcie to podróży koniec.
Gdy wysiedli, stryjek Rudo
i rodzinka jego miła,
powitali gości czule.
Zaprosili na festiwal.
Bo wam trzeba wiedzieć o tym,
że w tych dniach jest na planecie
konkurs na magiczne żarty.
Taki planetarny "plecień".
Nasz stryjaszek słaby jeszcze,
lecz jak zawsze jest wesoły.
Tylko gwizdnął. Pszczółki małe
na ten sygnał przyfrunęły
i przyniosły złoty miodek.
Dzieciom bardzo posmakował,
zjadły prawie cały słoik.
Ciocia palce też lizała.
Skąd się wzięły pszczółki małe?
Czy to były jakieś czary?
Czy dzieciaki stryjka Rudo
w czarowaniu pomagały?
Ciotka długo nie czekała,
zamieniła stos papierków,
jej sposobem tylko znanym,
w wielką garść smacznych cukierków.
Filo w magii raczej słaby
ale dzisiaj postanowił
napompować swój skafander,
by się unieść jak balonik.
Dostał za to wielkie brawa.
Maciek także, bo za nogę
Fila złapał i bez magii
wzleciał w górę po nagrodę.
Rudolfina, żona stryjka:
- Hokus-pokus: jest gotowy
z białym lukrem tort przepyszny.
Nie zgadniecie - orzechowy!
Nawet miłe kosmoludki
na dywanie przyleciały.
I konfetti kolorowe
z białej chmurki poleciały.
Stryjek Rudo, na odchodne,
wyprawiając gości w drogę,
by się znowu nie zgubiły
podarował im busolę.
Udał się tych czarów pokaz.
Dzieciom wiele dał radości.
Kiedy innym opowiedzą,
wszyscy będą im zazdrościć.
.
.
.
Jak wrócili? Powiem tylko:
po dalekiej tej wyprawie,
trudno było ich dobudzić.
Wszyscy spali doskonale.
autor:Teresa Mazur
Komentarze (35)
Zachwycił mnie ten wierszyk. Masz niesamowity dar
pisania dla dzieci :)
Bo podroze sa meczace...
wiedza o tym wszystkie brzbace. :)
Nastepny swietny wiersz. :)
Teresko, mozliwosci i talent bez dna! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Czego jak czego lecz wyobraźni i talentu, do pisania
tak ciekawych wierszy dla dzieci i nie tylko, Tobie
Teresko nie brakuje. Tylko chwalić. Serdecznie
pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Basiu, dzięki, miło mi.
Masz niezwykły talent i wyobraźnię Teresko! pisać dla
dzieci trzeba umieć! Pozdrowienia :)
Dziękuję za uznanie.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie od początku, do końca. :)
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie napisane dzieciom się podoba
Ciekawie napisane dzieciom się podoba
Dobre. To prawie erekcjato, bo takiego zakończenia się
nie spodziewałem.
Pozdrawiam :)
Serdecznie dziękuję za komentarze.
Długie, bo kiedyś w zamyśle miały to być osobne
książeczki z ilustracjami.
Pozdrawiam
Mimo że wierszyk długi czytało się płynnie z
ciekawością co dalej i dalej, taka podróż to marzenie
dziękuje za marzenia pozdrawiam .
Bardzo urocza bajeczka, czytałem z zaciekawieniem. :)
Teresko, dla mnie to zaszczyt, że poznałam Cię
osobiście. Jesteś bardzo utalentowaną Poetką i Twoje
wiersze są zawsze z górnej półki. Serdeczności, dużo
zdrowia >