Drzewa
Stare dorodne drzewa
Stoją na polach samotne
Codziennie je widzę
Przyklejona do zimnej szyby
Uśmiechem głaszczę je słodko
W biegu ale jednak
Odpowiedzą mi milczeniem
Jak narodziła się jesień
I wiosna
I miłość ...
W złych chwilach
Zawsze posłucham ich szumu
Wrócę do domu
Gdy będę stała na przeciw ciebie
Wymiotuję całą moją złość
I złożę ją u twoich stóp
Przerażonymi oczyma zapytasz ...
... Dlaczego? ...
Rzucisz swoim sercem prosto we mnie
Obryzgasz mnie miłością
I wyjdziesz ...
Ja szumem drzew się uspokoję
Zakrwawiona pobiegnę za tobą
Powiem ci ...
Przepraszam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.