Drzewo młodości
Usiądę ja sobie na drzewa gałęzi
i załkam jak dziecię, jak ptak na
uwięzi...
bo ciałem obecna i obecna duszą -
słyszę jak jej liście do wspomnień mnie
kuszą…
Więc wspomnę ja sobie ten czas wokół
drzewa,
aż serce się wzruszy i dusza zaśpiewa...
bo nic tak nie wzrusza, tak serca nie koi -
jak drzewo młodości co przy szkole
stoi...
Gliwice 21.09.2012 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2020-07-14 11:57:58
Ten wiersz przeczytano 4513 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
nie ma co się dzisiaj cieszyć,
bo przyjdą drwale i drzewa młodości, już nie będzie
wcale.
Wiersz piękny!
Pozdrawiam serdecznie
I ja się wzruszyłem, czytając.
Ładnie,
pozdrawiam
;)
Pięknie opisane.
Piękne wspomnienia...
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo bardzo bardzo
ono napewno wiele pamięta...
z podobaniem dla wiersza pozdrawiam