Dwa konary
Z jednego pnia konary dwa
gdy jeden ma koronę,
przy pierwszym szron nie czeka dnia
na drugim waży tonę.
Dwa cienie w noc mijają się
nie pragną razem zostać.
Jednemu mgła umyka z dniem
gdy drugi mgła obrosła.
Za rokiem rok upływał snem
i żal po sercach chłostał.
Nie dane nam w przyjaźni żyć,
choć każda z nas, to siostra.
[ Bywa czasem tak, że trudno o porozumienie i trzeba się z tym pogodzić ]
Komentarze (19)
Ciekawy wiersz i to porównanie :) życie czasami bywa
trudne miej nadzieję :)będzie dobrze :)
Bardzo wzruszający ciekawy wiersz. Ale zawsze jest
nadzieja na lepsze jutro. Wszystkiego dobrego życzę i
pozdrawiam cieplutko.
Smutny fakt ale bardzo często spotykany.Trafny temat
który daje do myślenia.Miłego dnia.
To przykre Salomea, co piszesz ale i tak czasami bywa.
Jedni wybaczają, inni w sobie zawiść mają. Pozdrawiam
serdecznie