Dwa koncerty
Poeta jest jak ptak, ofiarowuje ludziom to, co ma - pieśń. J.Ch.Andersen
Ledwie wchodzę w leśną ciszę
a nad głową koncert słyszę...
wilga gra
na prostym flecie
makolągwa na kornecie
na dzwoneczkach dzwońce dwa
a zza drzewa (gdzieś zza sosny)
kos mi śpiewa song radosny
* * *
Zaś w ogrodzie w tonie łzawym
dał swój koncert słowik rdzawy...
kląskał tak
aż listki małe
zapłakane były całe
jakby deszczyk spadł na krzak
i ja cała drżąca w domu
też załkałam po kryjomu
Gliwice 24.05.2014 r.
Komentarze (29)
Ślicznie i majowo.
Pozdrawiam
Ptasie koncertowanie bez fałszywych nutek wpływają
uspokajająco na dusze miłośników podniebnych śpiewaków
:)
Miłego weekendu i świętowania :)
Ślicznie majowo i koncertowo..super.Pozdrawiam
serdecznie i miłego popołudnia:)
Witaj Broniu:)
Z przyjemnością też wysłucham koncertu:0
Też mieszkam blisko lasu i słyszę czasami podobne
koncerty:)
Pozdrawiam serdecznie:)
takie piękne koncertowanie, zawsze
łzy wyciska.
Pozdrawiam serdecznie
Adekwatne do majówkowego nastroju.
Współczujmy tym, którzy nie umieją cieszyć się słowem
i poezją.To bardzo ładny wiersz Bereniko. Życzę nam
obyśmy nigdy nie stetryczeli.
Miłe bywa takie ptasie kląskanie
miłego dnia:)
Miłego świętowania Bereniko:)
Tez czasem mieszkam blisko lasu:)
To najwspanialsze chwile:)
P.p, tak się składa, że mam wiele zainteresowań... a w
dodatku mieszkam bardzo blisko lasu. Pozdrawiam i
dziękuję za wizytę :) B.G.
Ok, Meluzyno, dostosuję się do Twojej uwagi - Dzięki.
Miłego świętowania :) B.G.
Ty jesteś też ornitologiem - nie wspominając o
znajomości muzyki Olaboga hi hi:)
Wiem, że jest przejście z lasu do ogrodu i domu, ale
niezbyt wyraźnie zaznaczone. Moim zdaniem, ale nie
upieram się:)
zaczynasz, że wchodzisz w leśną ciszę, a kończysz, że
łkasz w domu... Ciekawe:)