Dwa słońca
Jedno słońce zachodzi
Ciemno-złote promienie
odbijają się jeszcze
w błękicie moich oczu
Dawno nie widziałam
takiego pięknego
cichego zachodu
Drugie słońce wstaje
szafirowo zielone promienie
iskrzą się już
w oczu moich błękicie
Nie widziałam jeszcze
tak szybkiego
wschodu słońca
Jedno słońce zachodzi
drugie wstaje co rano
Brąz czy zieleń promieni?
Noc czy świt?
Dwa słońca – za dużo
Jedno?
Mało…?
Dwa to na pewno za dużo.... Tylko jak zgasic to jedno i które...?
Komentarze (13)
hmm...ładnie,lirycznie zagadkowo ..
Romantycznie... obrazowo... nad wyraz ujmujaco... aż
chce się błądzic w promieniach złotoślniącego
słońca... a szafir nadaje takiej wyrazistości, iz cały
obraz jaki bije z wiersza szkicuje się na górnototny
portret westchnień.. brawo!
Zdaj się na serce niech ono wybierze - piękny
słoneczny wiersz
Wiersz oczywiście na plus :)
Ciekawy temat i interesująco ujęty.
Ciekawy, dość przewrotny wiersz.
Zamknij oczy i wybieraj sercem :).. ładny wiersz
A może odkryjesz jeszcze trzecie i je wybierzesz.
śliczny wiersz
trudny wybór ...
rozerwane serce me przepełnione rozpaczą wyboru
przecież ja oba kochać chce:)))poz. i niech oświecenie
przyjdzie z czasem:)
dobry wiersz, mio się czyta. Pozdrawiam
Piękny wiersz :)