Dwie róże
Dwie róże, dwie - czerwona i biała;
Gorąca krew i mleko twego ciała,
A o tej czarnej, powiedzmy trzeciej
Nie wspomnę - bo to ja przecież.
Dwie róże, dwie - witają październik,
Biała - a w mgle róża w czerwieni,
A o tej trzeciej w tle i w czerni
Przemilczę - bo zwie się moim imieniem.
Dwie róże, dwie; jedna biało-czarna -
Panna w trenie wraz z Koziorożcem
Przytuleni w zaczarowanej dorożce -
On pije zdrowie tequilą sunrise
Tej drugiej czerwonej - a owszem -
Miłości ich maleńkiej - dziecięcia
Na białym łonie i w Panny objęciach -
Z piersi ssącego mleko najzdrowsze.
Na koźle lejce koniom ściąga fiakier
A konie wyścigowe i nie byle jakie -
Rozszalałe - pyski w pianie i w cuglach
-
Skręca zaprzęg do sensu i życia Źródła:
Tam gdzie zbawienny dom - cel podróży;
Otwarte drzwi - w obłoku białej róży
Postać niewinna - Święta i zamyślona -
A Serce jak róże dwie; biała i
czerwona.
Komentarze (21)
Skojarzyły mi się z miłością i niewinnością. Czarne
tez musza być jak dobro i zło. Serdeczności.
Dwie różyczki bardzo piękne :)
Piekny :)
Wiersz piękny, fajnie skonstruowany
a puenta majstersztyk.Więc zostawiam punkt.Miłego
dnia.
ciepło i magicznie o miłości,,,,pozdrawiam :}
magicznie