DZIECIŃSTWO
Wspominam swoje dzieciństwo
miłości barw cudowne lata
byłem wtedy lotny niczym ptak
chłonny życia jak wody kwiat
Zbierałem małe kamyczki
miałem album i znaczki
wierzyłem że przemówi wiewiórka
i że zaprosi mnie do tańca
biała rozleniwiona chmurka
Robiłem kolorowe latawce
i biegłem z kolegami
przez ogromny świat
Mówiłem Halo Uwaga
Jestem w Afryce już
Puszczaliśmy rzeką papierowe okręty
pokonując fal morskich ornamenty
zrobiłem indiański pióropusz
i ruszyłem w tropikalny busz
piłce byliśmy wierni
z nartami za pan brat
i ten dziadków pachnący chleb
A w domu w każdym kącie
czekała na mnie miłość
i spojrzenie dobrotliwe mamy
i pomoc nieodzowna taty
Wieczorami uśmiechałem się
do księżyca i gwiazd
podziwiałem mały wielki wóz
potem na łóżku marzyłem długo
żeby tak chociaż raz
na księżycowym rogu siąść
Komentarze (51)
Piekne wspomnienia :) Ja również z radością powracam
do lat dzieciństwa i młodości :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
szczęśliwe dzieciństwo to nieoceniony skarb.
Pozdrawiam serdecznie /+/
Wzruszające wspomnienia
Pozdrawiam serdecznie :)
Kazimierzu piękne dzieciństwo... Moje podobne było.
Zapach chleba do dziś pamietam. Pozdrawiam
o dziwo, moje dzieciństwo było podobne...
Piękny wiersz, uśmiech radości wywołuje. Pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia:)