Dziecko jesiennych przyczepek
Do tych co z drzew lecą
W ostatni odcinek
Drogi pokarmowej
Lub programowej
(zapis niewyraźny)
Czepiam się
Do ścieżki pierwszej
Bo nieopisanej
Jak dziura w moście
Na rzekę patrzy
Do mokrej podłogi
Czepiam się
Do ciasta rzekomo
Na dwadzieścia pięć
Babeczek prawnie
Prawie nieuchronnych
Niechcący patrząc
Czepiam się
Komentarze (5)
Autor opisał"czepialskiego" peela - a może odwrotnie.
Super autokrytyka!
Czy wszystkie Twoje wiersze są tak ciężkie w
przekazie? Odeszła mnie ochota sprawdzać. Zegnaj.
Psycholog odpowiedziałby ci na pytanie dlaczego, a ja
ci zadam inne pytanie : po co? Wynikaja z tego same
kłopoty. To po prostu niepraktyczne.
No dobrze, tylko po co? Znaczy się, co wynika z tego
tekstu dla czytelnika? Formalnie uwag nie mam, ale do
przekazu, czepiam się.
Nie wszystko rozgryzłem, trzeba było jaśniej, a może
czepiam się.