Dzikie bestie
Kiedy opuszczam kotary powiek
Umysł filtruje dochodzące odgłosy
Te najczulsze zatrzymuję na dłużej
Ciesząc się błogością jaka mnie ogarnia
Snem , który właśnie nadchodzi
Oddając się
Marzeniom
W objęciach Orfeusza
Muzyce,
Która uśmierza huczące fale morza
I drzewom, co pochylają nisko gałęzie
Jakby miały zamiar zagrać na lirze
Znikają dzikie bestie
Idą łagodne baranki po górzystej krainie
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2012-03-07 10:00:41
Ten wiersz przeczytano 1215 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Hmmm... odliczanie baranków pomaga. Cieplutko
pozdrawiam
Widzę, że masz metodę na dzikie bestie. Czasami i ja
mam z nimi problem. Pozdrawiam:)
Witam z uśmiechem Twój wiersz pomimo melancholii:)
Dzikie bestie pojawiają się nieraz zaskoczenia, dobrze
jest mieć pod ręka uzdrowicielską muzykę no i
łagodne baranki:) a przynajmniej jednego.Pozdrawiam
serdecznie:)