w dżinsowych kolorach
chłopaki z mojego podwórka
zaczynali w bramach
sobotnie wieczory kończyli
w zatłoczonych tancbudach
zakotwiczeni przy bufecie
(obficie zaopatrzonym)
rozlewali patykiem pisane
przełykając obcisłe widoki
w zenicie temperatur bulgotało
nocne życie wszystko dane
nad ranem
rozpamiętywanie
autor
amnezja
Dodano: 2013-04-30 10:34:40
Ten wiersz przeczytano 1494 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
podoba mi się
w zenicie temperatur bulgotało
pozdrawiam:)
"wzenicie temperatur bulgotało"- bardzo fajnie
malujesz, Amnezjo.:)