Dzisiaj
Polskę tworzyli nam przez lata,
książęta, króle, czy premierzy.
Od ludzi ich dzieliła krata,
lecz mimo wszystko naród wierzył.
Były katorgi, i zesłania,
rozbiory wzdłuż, wszerz też dzielono.
Wolności słowa ktoś zabraniał,
lecz nigdy kary nie wdrożono.
A dzisiaj, co się z nami dzieje,
jest tylko jedna słuszna racja.
Prawda dosłowna nie istnieje,
gdzieś zaginęła demokracja.
Polskę sławili nam przez lata,
piewcy, poeci, wierszokleci.
Z ludźmi się taki chętnie bratał,
naród brał słowo tak jak leci.
Były cierpienia, sąd za zdania,
cenzor pod własną tkwił ochroną.
Wolności słowa wciąż zabraniał,
lecz nigdy kary nie wdrożono.
A dzisiaj, co się z nami dzieje,
jest tylko jedna słuszna racja.
Prawda dosłowna nie istnieje,
gdzieś zaginęła demokracja.
A dzisiaj jak ktoś głos wykrzyczy,
zaraz się znajdą tacy mili.
By mu powiedzieć – masz się liczyć,
nie teraz pora, nie w tej chwili.
Komentarze (3)
Przykre to, ale prawdziwe. Gdzieś nam się ta
demokracja wymknęła...
Pozdrawiam :)
Świetna, jakże życiowa refleksja, pozdrawiam :)
ciekawy wiersz. Trudne pytanie :gdzie ta demokracja".