Dźwięki melancholii
w bezmiarze słów
wybrałeś drogę
milczenia
mówienia ruchliwymi palcami
szukającymi sylab
wśród pustych klawiszy
najlepszy z kochanków
wstrząsający powietrzem
w dusznym pokoju
bez okien
nutami dotykasz ramion
by wspinać się wyżej
po szyi
w rymie pulsującej krwi
dotykać niemymi ustami
Mojej inspiracji: Polonezowi B-dur , Chopina
autor
evel@
Dodano: 2005-07-02 00:01:46
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.