Dzwony
Refleksja po nieobecności i podróży po kraju i Europie.Tęskniłam do naszych zabytków historii, dzwonów i brzóz...
DZWONY
Ten pierwszy brzmiał nad głową,
gdy rączki wyciągałam małe,
następny gdy weszłam do szkoły
i pod drzwiami klasy stałam
tak się w niego zasłuchałam,
że pchnięto mnie do zrobienia
pierwszego kroku po wiedzę
i wszystko z nią do zbadania
były kolejne, głośne i ciche,
nie zawsze w porę i czas,
do drzwi te oczekiwane
i takie gdy wołał los
w południe, gdy grzało, za tych
których z nami już nie ma-
dzwony bracia historii
z nimi żyje nasza ziemia
oznajmiały wesoły dzień,
budziły z mgłami radosny brzask
i chwile smutnego odejścia
na wiecznej warty czas
wiele myśli za tonem szło,
przerywały spokój i ciszę,
przypominały to co minione,
tego ostatniego nie usłyszę
Komentarze (25)
Ciekawa refleksja.Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy!piękny wiersz!
nikt nie usłyszy ostatniego dzwonu! Pozdrawiam Cię
Cecylio:)
dzwony bardzo ciekawy poetycki motyw pozdrawiam :)
Piękny refleksyjny wiersz. Bicie dzwonów w różnych
sytuacjach naszej drogi życiowej. Tego ostatniego - co
smutne nigdy nie usłyszymy. Zatęskniłaś do nas - to
ważne.Pozdrawiam
zawsze towarzyszą ludziom dzwony,
dzwony o różnym brzmieniu
są i też takie - wołają po imieniu
Pozdrawiam serdecznie
Lubię słuchać bicia dzwonów.Ładny wiersz.Pozdrawiam:)
Niegdyś dzwony towarzyszyły ludziom w szczególnych
chwilach, a także na co dzień odmierzając dni.
Ładny wiersz..
Pozdrawiam:)
z bardzo głęboką refleksja ....
piękny wiersz ..czy mogę go zatrzymać?
dzięki za wizytę widzę że udany urlop ja dopiero
jesienią wyjeżdżam marzy mi się Ziemia święta .. a
teraz nad naszym morzem sezon wczasowy i troszkę
jestem zabiegana ...
pozdrawiam serdecznie:-)))))))
Ostatni będzie bił Tobie, zapewne nie usłyszysz.Teraz
wiem, dlaczego bicie dzwonów mnie drażni.
Bardzo dobry wiersz.
:))
Poczułam dreszcze... Chapeau bas ;D