Ech ta wódka
Pewna wódka w swej gorzelni,
była tego pewna;
sponiewiera dziś niektórych,
głaskać nie zamierza.
Niech poleżą gdzieś pod płotem,
i odpoczną z psami,
one wiernie towarzyszą,
nawet z butelkami.
Wstaną rano skacowani,
pójdą szukać wody,
w ustach pewnie jest Sahara,
twarze bez urody.
Potem znowu pójdą w tany,
takie ich są losy,
wódka cieszy się, bo przecież,
zada trafne ciosy.
autor
helin
Dodano: 2019-02-24 09:07:40
Ten wiersz przeczytano 818 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Pies przyjacielem sponiewieranych. Prawdziwy
przyjaciel ;-)
Pysk psa nazajutrz ładniejszy od twarzy
sponiewieranego ;-)
Trochę czarny humor.
Pozdrawiam.