Echa ciemności
Tajemnico ciemności, nocnych zjaw scenerio,
zmysłowa wyobraźnio, tworząca obrazy
straszących mar w sprzeczności ze światłem
na serio,
nie prowadź do przeszłości, nie zabijaj
marzeń.
Nie prowadź gdzie puszczyka głos przenika
cienie,
nad marmurowym światem, kończącym przygody.
Gdzie poświata maluje wizje niecodzienne
i dotyka pamięci nieskruszonym lodem.
Wyobraźnio ciemności, zanieś myśli moje
w las rozśpiewanych ptaków pod błękitem
nieba.
Wśród przylaszczek, zawilców, znikną
niepokoje -
tam, gnane wiatrem słowo, może zabrzmieć -
przebacz.
Zielonością wiosenną obudzone drzewa,
zacienią smutne myśli nocnej bezsenności.
Dotrze do świadomości docenione – niewart;
by znów się nie pomylić - zaczynając
pościg.
3 maj 2013 rok
Komentarze (19)
bardzo tajemniczy wiersz i przez to ciekawy milo bylo
przeczytac pozdrawiam :)
Ładnie, przywołało mi w pierwszej chwili opis Świtezi,
tak mrocznie i tajemniczo wiersz się zaczyna, ciekawie
:)
pięknie uruchomiłas wyobraźnię, wiersz podzielony
jakby na dwie części, tą na nie i tą na tak:)
Te echa rozbudowują w wyobraźni dziwne, kąsające
pozory.