Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Egzemplarz

Na kolanach z niskiej półki
pewne książki wybierałam
spośród kilku jak ze spółki
ot w księgarni dość grzebałam.

Nieopodal zaś porządki
z rozgrzebanych dzieł autorów,
systemowo kładł na kątki
miły chłopak jak z żurnalu.

Wielkie zbiory, w wielkim sklepie,
rzędów mrowie, pracy wiele,
jak ułoży znaleźć lepiej,
zresztą wiecie przyjaciele…

Wybrać jednak nie umiałam
byłaby wskazana rada,
toteż grzecznie zapytałam
z wątpliwością co to da…

A tu znawstwo niebywałe
każdą książkę znał i czytał
i polecił ręcząc głową
toteż dalej o nią pytam…

Wtedy jednak łokciem szturcha
„mamo dajże wreszcie spokój".
Z boku stała moja córka,
dalej mówi - „zejdź z obłoków”…

No i zeszłam… myśląc sobie
oj egzemplarz jakich mało,
przydałby się córko tobie…
żeby ciacho tylko chciało…

podobno nie mówi się "ale egzemplarz" tylko "ale ciacho" wczoraj się dowiedziałam od córki.

autor

marcepani

Dodano: 2009-01-18 09:36:55
Ten wiersz przeczytano 1200 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

OLTYS OLTYS

Wesoły wiersz , miły w odbiorze. Pozdrawiam

Maluska151 Maluska151

świety...:) a córka niebywale zdolna:)

zdzisław zdzisław

Masz mądrą córkę, która potrafi mamę zciągnąć z
"obłoków".

voytek.72 voytek.72

wesoło fajnie, lekką nutka autoironii ;)))) - wywołuje
usmiech

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »