EKRANOWA ZNAJOMOŚĆ
ja tu
ty tam
znajomość internetowa, a rzeczywistość
odległa
między nami wirtualny spacer
słowa bez dotyku
uczucia na łączach
szepty po drugiej stronie ekranu
serce na drugim brzegu
bez przeszkód możemy jedynie pisać do
siebie
wirtualne spojrzenia, które nigdy nie
spotkają się
światy, tak blisko na ekranie
a jednocześnie tak daleko od siebie
rzeczywiste dłonie, co się nie obejmą
nigdy
przestrzeń, którą wypełniają jedynie
słowa
razem – jedynie słowo w sieci
żadnej realnej przyszłości, tylko kursor na
ekranie
bez możliwości dotyku, bez wspólnego snu
łączy nas tylko światłowód
ja tu, ty tam
znajomość bez ram
bez granic
bez perspektyw
jeszcze z nadzieją
już po niej
wspomnienie
Z góry dziękuję za czytelniczą ciekawość i wszelkie uwagi.
Komentarze (31)
Są ludzie, którym taka znajomość wystarcza, jest
wygodna, bo zawsze mogą ją przerwać i nawiązać drugą,
a są też tacy, którzy chcą tylko pogadać, aby wypełnić
pustkę między myślami a głosem własnego oddechu...ale
przecież zawsze można wrócić do reala i ścierać się z
odmiennością i brutalnością świata chociażby w kolejce
do biedronkowej kasy uśmiechając się sztucznie do
kasjerki w pieluchomajtkach...
I nic się już nie zmieni. Może być tylko "gorzej". W
cudzysłowie, bo dla niektórych lepiej. Są przecież
ludzie, którzy żyją prawie wyłącznie wirtualnym
życiem. Ale nie można demonizować. Jest w realu wiele
wspaniałych znajomości, a nawet związków, które
zaczęły się w internecie. Wszystko dla ludzi :) Tylko
rozsądnie/racjonalnie korzystać.
Pozdrawiam :)
I zdaje się, że nie ma już odwrotu od tego "postępu",
chociaż wielu osobnikom wystarcza taka znajomość.
Media to łatwa możliwość nowych kontaktów. Jednak
nigdy nie zastąpi realnego życia. Pozdrawiam
serdecznie:)
A dla mnie to smutne...taka samotność we dwoje,
pozdrawiam
Bejowa to też internetowa, a dzięki niej poznałem
fajnych ludzi i zapoznałem się z wieloma ciekawymi
tekstami.
Internet jest dobrym narzędziem do poznawania ludzi, a
jak każde narzędzie, może być użyte dobrze, albo źle.
Jak poznajesz kogoś na ulice są te same zagrożenia. Ja
moją poznałem właśnie na ulicy i jestem, do dziś:).
Pozdrawiam
do zawieranych ekranowych flirtów
dodałbym jeszcze
ekranową wrogość
nieznanych sobie
nieznających się
dwoje zupełnie obcych sobie ludzi
Obecnie świat zalewa fala takich "ekranowych
znajomości".
Technologia przybliża ludzi do siebie... niweluje
odległość, pozwala na łatwy dostęp do drugiego
człowieka. Wystarczy kliknąć i na ekranie pojawia się
ta druga osoba.
Jednak jest to tylko substytut prawdziwej relacji i
może szybko stać się tylko uroczym wspomnieniem.
Z wiersza jasno wynika, że człowiek potrzebuje
fizycznej bliskości, a tego jeszcze technologia nie
potrafi. Żaden obraz nie zastąpi prawdziwego dotyku i
bliskości wpatrzonych w siebie oczu...
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz!
Na aktualny temat i w duchu dzisiejszej cywilizacji
postępu.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Raczej ostrożnie, bo nigdy nie wiadomo kto tak
naprawdę kryje się za ekranem.
A wiesz napisałam tematycznie podobny wiersz pt.
Ostatni seans
Zapraszam do poczytania na moim profilu bo nie jestem
zwolenniczką wklejania swoich utworów w komentarze.
Już po niej wspomnienie...jak się pojawiasz na
szklanym ekranie
Wizję zalewa czerwień twych ust, pomachaj mi ręka na
szklanym ekranie :}
*lub jak piszesz znajomość
I taka przyjaźń możliwa, pozdrawiam serdecznie.
Taka przyjaźń jest możliwa.
Też kiedyś napisałam o tym wiersz.
Z podobaniem.
:-) no tak, naprawdę uchwyciłeś poezję w tym, wg mnie
to taka zabawa dorosłych ludzi, dystans potrzebny,
dawniej ludzie (kobiety) jescze były szczersze, można
było w coś uwierzyć, tera tylko naciągaczki. Ale jak
mówię, to tylko taka zabawa, obecnie ten etap mam
daleeeeeko poza sobą. Pozdrawiam