Epilog
W dniu, którym czerwienią niebo pomalowano
A horyzont skryła mgła
Ludzie na ulicach zahipnotyzowani stali
I tylko mi dane było ujrzeć jego
majestatyczną postać
I tylko mi dane było usłyszeć melodię jego
skrzydeł
Poczułem tęsknotę minionych dni
I krwawiącą w sercu rozpacz
Za tym, co nie powróci już
Za Tobą, w gdy w ramie w ramię
Brnęliśmy ulicami miasta
Niepoznanymi ścieżkami tego świata
Proszę Cię kimkolwiek jesteś, nie pozwól
Bym na krawędzi okna znów stanął
Próbował zrozumieć zło ludzi
Próbował wybaczyć zadany ból
Bo kiedyś zabraknie mi sił
By pochwycić życia nić
Komentarze (4)
przejmujące słowa. (nigdy nie byłam na krawędzi, choć
było już blisko...)
Trzymam cię choć sama często chcę stanąć na tej
krawędzi. Piękny wiersz
Dać nadzieję drugiemu człowiekowi
To sens życia człowieka.
ładnie
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/szpony-mysli-576102
Łapię Cię!
Łapiesz się Ty z przyszłości zrozumienia.
+++