EPITAFIUM
"Kiedy jest ciemno, wszystko przeraża" Ksiega mądrości 17,18
Rodzisz się z krzykiem
ciekawy tego świata
jesteś jasnym promykiem
przy tobie mama i tata.
Nie wiesz co cię czeka
ważne przytulenie
życie to rwąca rzeka
zdarzenie za zdarzeniem.
Z oseska dorosły człowiek
pnie się ku szczytom
nikt nie wie i nie podpowie
kiedy kres życia -"finito".
Cały dorobek diabli wzięli
pod ciężką płytą leżysz
tłumy ludzi jak na karuzeli
walczą o spadek - nie wierzysz.
Morał wynika z powyższego
kochaj w życiu - nic więcej
szanuj siebie,szanuj drugiego
otwieraj swoje serce.
I..........
Na nagrobku zlote litery
nie miał nic, a był wielki
był sobą, do bólu szczery
za jego obecność - dzięki.
Komentarze (2)
Podobał mi się, może nie wiersz lecz myśli w nim
zawarte. Gdzie tak gonimy? za czym dążymy ? przecież
wszystko ma swój kres.Nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie,
więc dlaczego nie być dobrym uczciwym człowiekiem.
Warto- o tym jest koniec wiersza.
lekko sie czyta. tylko pointa mnie swoją delikatnością
zaskoczyła.