EWCIA
Wczoraj była w domu
wielka niespodzianka,
bo ją wypatrzyła
moja żonka Hanka.
- Słuchaj mój kochany,
mówi zaraz do mnie,
jest tu twoja "luba"
rzeknę tak nieskromnie.
Wiersze na portalu
właśnie przeglądałam,
i spotkać "ewaes"
tam przyjemność miałam.
Chyba swoje "ścieżki"
już wyprostowała,
bo niejeden wierszyk
na beja wpisała.
A, że ty tam teraz
wpadasz tylko czasem,
nie jesteś w temacie
mówiąc tak nawiasem.
- To dobra nowina
moja droga Haniu,
zatem nie przeszkadzaj
mi teraz w czytaniu!
Komentarze (44)
Super z humorem. :-)
Pozdrawiam
Z humorem i niebywałą lekkością
Pozdrawiam ciepło :)
Witaj Krzychno, gratuluję lekkosci pióra i oczywiście
bliskiej komitywy z Weną... Fajny, wesoły wiersz,
pozdrawiam serdecznie :)
He he fajny :) Pozdrawiam. Miłego Dnia życzę :)
Miły, ciepły i przyjazny wiersz. Z przyjemnością
czytałam. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:)
Rytmicznie, tak lubię :)
:) Sympatyczne powitane "zbłąkanej ewaeski". Miłej
niedzieli:)
musi ta Ewa być
cudowną kobietą...
to miłe jeśli powróciła
i poezją będzie nas
raczyła...
pozdrawiam:)
To bardzo miłe :)
A wiersz ładny, piękny gest.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie tylko Ciebie ucieszył powrót Ewy. +
jakie to miłe.
Ochhh Krzyś :*) :*) wzruszyłeś mnie! :) teraz jestem
pewna, że dobrze zrobiłam wracając :) :)
Uściskaj Hanię ode mnie :*)
Dziękuję :*) :*)
☀
Ewcia na pewno zadowolona. To bardzo miłe z Twojej
strony.
Serdeczności Krzychu. :):)
Ciepło o naszej koleżance.
Pozdrawiam:)