Fajka Pokoju
przepraszam. czas nagli. sprawa nieświerza. dysfunkcje obejmujace działanie komputra umniemożliwiają prawidłowy zapis
collage.
lipowa łyżka: wykonanie - Czesław Niemen
https://www.youtube.com/watch?v=A8uxXp81lBg
żegnaj Kotku: wykonanie - Hanna Banaszak
https://www.youtube.com/watch?v=4lm4dXqCr44
Nie daj mi tego, czego nie chce dusza.
Mędrcowi? – konia! – Karego...
(- by... - poruszał.)
Bo – gdy kto – Bratem - takie moje
słowo:
przyjmiem - serdecznie. – Przyjmiem... -
pokojowo.
Prawdę - rozumiesz...
(- czym jest - Koń Brązowy...)
gdym - raz ostatni (wtedy) - ściskał twoje
dłonie
dobrze wiedzialem, że to... - nie jest -
koniec.
jak widzisz - {krzyżyk!} - dawany na drogę
- służy do dzisiaj... - {Wyruszyłeś...} -
(- z Bogiem!)
tak powieziałem - Tobie - w swojskiej
mowie
(- polskiej.)
- byś ruszał. - I... (- wreszcie...)
- Alluja!
- bo takim jest - człowiek:
idzie... - cała wiara!
- pokojowym wojskiem... {- z Komarowa...
-
z Szaserów...} z Dobrej oraz - z Ludnej.
.......................
w Polskę - idzemy? - Panowie.
: w Polskę!
na dwóch nózkach: lewą! - prawą:)
(pod rekę! lub... - RAZEM) - więc...
"na druga nózkę!.." :)
- po prostu: - jest cudnie.
........................
dlaczego? – odgadną.
każdy wiedzieć może: wiedza – zachodnim –
znana.
Znajet takżie - wielu: - kiem duch, - kiem
chrystus -
a kim jest - jest Bóg Ojciec.
Oprawcom – został - sznur... - w ręku.
- i pieniężny Bożek.
- A ty - zbożny... - (w dłoniach)
- po to aby... - dobyć - z "kamienia"
– mądrość Ojców - niewidzialnym zębem.
Ruszyleś - z Panem Bogiem.
- wiec - ja
- ponad toba. - jestem - bo - Jesteś...
- więc - będę!
- i tak ma być - i tak będzie: już - ja...
- czuwam... - Czuwaj!
(posyłam cichociemnych – by zjadali
ogon...)
jest - żmija... - za Tobą.
- bo... - nawet - najgorsza żmija - (jeśli
tylko gęba)
została... - ze żmij... - to co moze –
żmija?
Moze tylko gęgać.... - "tak." - jak
-(chciala[by...]?)
- tak chciałby? - znów...
(- zabijać???)
- Zazębiać! {zagryzać PiS!} - (takie
'towarzystwo...')
'
- więc - Reszta...
- {jest milczeniem}: za ile - drużyna
odsprzeda - poglądy - zbrodniozbrojnych
ludzi:
- Pliuti... - na (- Bladimina?..)
i kiedy – odejdą.
"niel'zja'! - mowi:
- dumajet – Bliadi-min {Pliuti}... - bo
duma plutina
naruszona: jak odejść - z resztką
twarzy?
(- tak, aby nie skonać)
aby – 'mir' zachować.
(- Chociaż namiastkę miru!) - 'chonor!' (-
Bliadimina.) - chonor? - (come- mor.)
- jest Ważny.
- {"Pokój!" - ('pane'... -
's-pokoj...')}
- "Pokój... - Ukrainie!"
(- Ukraine?) - "Pokój?!!"
"ja..."- "zaczem - niet?"
a - 'ja' - (i 'ja') to - "my" takze. Te -
'my' - 'ja' wam daje.
- i to własnie jest - "Pokój!" - (nasz -
wasz) (i w Nas)
- Nich będzie {pokój} - w Nas!
- w ludziach.
- (dziś...) na Ukrainie.
Jeżiedniewno. - Amen.
proch - (z popiołu - człowiek) - niech
wyrosnie
DIAMENT!
duma... – Duma.
- doradcy... – a i {w} głowę -
"suszi"...
kriuczkowowi – bo - "minister".
jak odejść... - Sam? - czy w kupie? - bo
- "kochani!" – powiada: – "wsiegda my
razem"
- tak my... - umny... – Liudia!
Druzja – wiadomo (s dawna):
"Kupy - nikt nie ruszy!"
- przemocą? - "(nikt nie zrzuci!)" - 'aby
rąk nie brudzić'...
nikt nie dotknie – hawna... z pljutina...
(- pop-płuczyn.)
zejdzie samo... - rawno.-
pop-płukaniec...
Wy – so mnoju - tak i prawda – wsiegda –
byli razem...
- wy liudia.
Na Krymie – znajetie... Świątynia
(siejczias) jest - jak w Rzymie!
My – z jednej rodiny – Bolszewiccy
Bracia.
Piatioruki – my wszystkie. - {Razem}: my...
- razem - brat'ja. - boralis'. w pierirod!
- proszu - (idiom!) - (wmist'ie!)
-
jabłkiem? - w Demokrację.
Może – my towarzsze – ale my – nie
świnie.
Nie zapomnimy – nigdy!
wybacz! - pluń – plutinie – jak plułeś nam
w życie.
Pluń nam. - Pluń - plutinie. - Teraz – (-
pluń!)
............................
- szanowny emerycie!
(- czyj?)
- {glos tak powiada...}:
"kupa - kupą zostanie..."
- (aż się wyspowiada).
"Panie – zachowaj! - kupę."
mysli poniektóry... - bo gdzie pójdę - do
kogo ?
gdy nie będzie kupy? - gdzia ja się
schowam?
- no - do jakiej dziury? - razem! - z
piatiorukiem?
Nikoda! - Nikogda!!! (- Nigdy!)
...................
takie wesole chwile - potrzebne są w
CASIE...
ech!...
- pytają - Żołnierze - w innym przecież
kraju
jakże to się stało? - zgin'{j}ęli?
- Żołnierze... (tol'ko ginierały)
- za kasę? - CZY GRATIS
dowództwo wojsk lotniczych... - podobnie z
millerem..
kto był dowódca BORu? - choć to różne
sprawy: CASA – to lot wojskowy
a miler – to Premier.
- Sam chciał... – 'helikopterem' – wiec
jest winien. - sam sobie.
Po co został Premierem? - sam chciał. - Po
cholerę?
Zdaj się...
- miller – zrozumiał: nie może być -
łatwo.
{Wczesniej...} (- imię – pominąć.) - To i
tak za wiele:
oni chyba – musieli.
nie znali – swojakow? - (A.kademik) - nie
runął... - ze studencka dziatwą.
- więc...
{- tylko smigłowiec} - runął! - (z
Premierem.)
A byłoby -buy trupa – tak na
"połdzielnicy".
Musieli wziąć - "na klatę": toć to... –
Sojusznicy.
Samolot Rządowy...
- dziwne to - dziwnosci... (- ministrowi
Wojskich?)
- Czyż to jest?..
- nie głupie... {– całkiem gratis ponoć.}
(za pokupki - w k.upie?)
{Bratnia pomoc...} - jest! - (-
materiał...)
remoncik w Rostowie? - "Nad nibieskim
Donem..."
- sami riazańczycy: (rasowi - 'azowscy')
– podobno – ni jednego
z Boru... - ani z LOTu - fachowca. - po co
- tam
- technicy... - z LOT-u
– bo i po co? - wycieczka - by mieli się
byczyć?
na wzmorie – gratis
mówili - w Stolicy... (polskiej)
– na wzmorie? – a w dodatku {- czarne?} -
jak to tak?
Wycieczka – gratis? - w-czasy - jak w
meksyku? - mialy być. - więc...
morze... - Czerwone.
A premier – to głupek – czy charatał... - w
gałę?
(nie wiem. - zapomniałem.)
{mówię - w p-rost: ekskursija!}
- nie'wycieczka'! - przecież...
w stare rodne strony.
- dlaczego mam nie mówić?
- zdarzyło się. opazdał.
- i tego nie zmienię... - kłamac - wstyd
i... - (da)
- niel'zja.
tak! - być nie powinno! - spónienie.
opozdał...
- " tak zwykło?..."
- "mozna skazat'i"
tak i my... - chocziem skazati:
ministiery, premiery... (chozjajki-
hospodiny): - jestesmy ludżmi...
- i z ludźmi... - skażiem - niel'zja...
iz - kriemlia (- golos...):
- opazdat'sja nada.
- "Normal'no?" {- niel'zja.} -
paszoł!...
VON!
czyż nie znamiona zbrodni? - jeżeli
przypadek
dlaczego - nie pozostał - ani - ani... -
jeden...
- swiadek? - wciąz jest... - {w}
{- w wybuchu?}
(niestety...)
widzieli - {miejscowi}... - słyszeli
– "wybuch" - ż.
- i gubione częsci - z samolotu... -
leciały...
- z - "samo-liotu., ktory przed brzozą –
juz i... - nie mogł... - wzniest' si."
ktoś - naciskał? - na kogo ?
(? - !!!)
{- to insynuacje?}:
- Prokuratorowi - wypada – by przesłuchać
-
s-wiadka...
to - insynuacje!
(?)
a skąd wziąć ochronę? (nam... - dali! -
ochronu?)
A – jesli to... – (zdrada!..) - stanu?..
– komu zdać relację?
- to jest problem...
- a - w razie problemu...
– szeptac żonie – pod kołdrą – czy -
"cichociemnemu"? - który to? - taki
pewny?
(więc - coach?... - co nam zostaje?)
-szsz...
{- Matka}
(kazdy ma: więc... - nam - i wam)
(i dla niego). - nado - żit'! - {normal'no}
i prosta: wsiem... - w siemii.
czielowik - odin kolir: bielyj? -
crewwennyj?- a mozet - golubowoj? - nie
znaju...
kto? - kto znajet?
kto - on - kto - ja - kto - my
Tylko – tak. - ktory to? - taki... – taki
pewny – gdy...
wszyscy są z rozdania?
A tamtejsze świadki...
(bialorusin - rosjanin) - a cóz to
- przeszkadza? - przesłuchać i dać
ochronę.
Dać ochronę – i obronę - dla dziecka i
matki.
denuncjacja do moskwy – tam, gdzie obca
władza - i – głowny podejrzany
w tej samej osobie.
czy to nie jest – współpraca... - z obcym
państwem? - "c Włast'iu!.."
dywersja? - wywiad...
A – w tej sytuacji – to współpraca...
- z wrogiem?
- czy z głownym podejrzanym.
{...}
czyz to nie jest przestepstwo? - wystepek -
czy zbrodnia?
a generał – dowódca! Pan z Boru
- spadł z nieba?
Głownodowodzący w borze - zarządza
premierem
?
- bo... - premier - to głupek?
( - i dał - wielozabójcy – zbrodnię zdrady
stanu.)
- Sam!
- Oddał się zabijcy – wielosprawcy zbójstw
- spracy zdrady wojskowej i zdrady ojczyzny
– awnas... - (o jedna gwiazdkę.)
- Całkiem dobrowolnie?
(gratis: za gałkę lodów)
A - premier - od początku - zdrajca – czy
mu (w cztery oczy) - putin - groził -
dożywotnim... - w - "pierdlu" -
"wpierdlem..."
(tak! - wprost: mieżdu głaza!..) -
powiedział...
– za jego głupotę (zwykle zaniechanie)
– zaniechanie karalne!
– czy wina w nadzorze? - ach! - wybór...
więc... - wina - w wy-borze?
on - ponoc - wyboru... - nie miał?
– z perspektywą... - puti-puti -
dożywotnią - 'kręconego wora'... - Czy
– władzę obiecał... - (aż do śmierci...)
– {"Wieczną!"} – (w dożywociu.)
Czy premier się - wystraszył? - czy jednak
ucieszył?
ne wiem...
- czy to był... - zamach stanu?
(- z wielokrotnym zbójstwem.) - a
więc?...
– "Kwalifikat"!
– z ustawy:
awans oczywisty – dla Kalego premiera –
kolegi "Komora".
A przekręt? – finasowy! - : to wszyscy
słyszeli... - premier...
- dał popis. - braku podstaw wiedzy
o zarządzie funduszem... - celowym –
Polakow.
Był już tak "upipszony", że bezczelnie... -
cedził
– o nie ich pieniądzach.
- "to był fundusz OFE!"
– "wiec fundusz – celowy?".
Lecz – co za różnica, gdy w budżecie –
dziura
- wilka jak koń! - i stodoła - i...
- ruina!... - więc - proszę:
– {a on – Premierem} – 'upipszonym'
- po uszy w puti-katastrofie.
i - po dziurki w nosie.... - Tak - i
my...
- mieliśmy... - "piutina"!
(- mieliśmy!) - (melismy go - dosyć!)
A!.. – przyszła premier Kopacz – tak
pięknie – wesoło!
Minister – na zdjęciąch
(- w szampańskim chumorze) – nieomal w
objęciach.
- taki – 'obciach'
(– taka fotka – z ruskim patologiem.)
Czy Pani – 'wmistie' s niemi?
– myląc częsci - ciala – wrzucala do
worów?
– czy z tym – patologiem?
{- a - moze – nie wrzucała?}
Tylko – piła... - Szampana? - tak –
{minister - klamie}.
.
'pod egidą' - tuska – lekarz – robi – co
musi: co drugi – to premier.
pod panem premierem – zrobiłam – co
kazał.
potem on mi... - kazał - bym zamknęła
usta... ("nie powiem" – powidziałam)
– zostałam premierem. Miał zdjęcia?
- dostałam...
To tylko – ostatnia "fantazja" – z
Premierą.
- pani doktor – zwyczajowo. - Całkiem
pustosłowie.
ministerialne zero? - "wstyd"! - może
niecałkiem tak.
{'diabeł'} - (to nie człowiek!) - styd!
- byle jak... – wrzucać do wora. - wstyd.
(- zbeszczezczenie...)
I obraza uczuć – religijnych – jeżeli
śmierć... - i ciało człowieka - i
pogrzeb... - dla kogo coś znaczy.
- umarłam. {nie cała} - trumną... -
jestem.
- Bądż - cała - i zdrowa. - ON - jest. -
"winien"!
jastrzębiem i wilkiem. - i... - Zdrajcą!
- niedżwiedziem? (- czy z niedwiedziem?...)
- Nigdy!!! (kto go pocałował?)
kto jest - z nim - z winowjcą?
kto jest - bez winy?
- i rzuci - ten KAMIEŃ
CO SPADŁ (wraz ofiarą)- jeszcze raz?
kto jest kim? - kto jest - katem?
kto katem - ofiarę czyni?
Panie Zielonooki* - prosimy
- nigdy więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=FLNHNW_fGLQ
libo - prosto tak... - kak... - my?
https://www.youtube.com/watch?v=yCnlaBJRKcE
.......................
Oko Błękitu ... Już wstaje...
. - O świcie
wyruszaj. - W Drogę...
- "Więc - bywaj!"
- "bądź zdrowy!"
Panie - błogosław!
- ludziom! - lakmusowym.
– "Ej.a!" {- na mnie pora.}
(- bo takie jest życie)
( że – może kiedy(ś)...)
(- przyjdzie...)
– dla Ciebie - właściwa...
(- gołębicą przyleci)
"- błyskawice ciskać?!
(jak - Fajka Pokoju
- gdy prochem nabita.)"
"i fajki tej - o pokój
- nie będziesz już - pytał:
komu - i kto - był - wilkiem?
(- a {w} którym?
- 'bandyta')"
sprawy całość - milczymy.
bo nie pojmą... - całej,
gdy widzą jedna stronę
medalu: lata albo - zimy.
( a - Ty - dobry Boże
z tego dzbana - nalej;
nalej wina - z tego dzbana,
w którym są - maliny)
(- - i Będziem!.. {milczeć}
(- w pokojach?)
- popiołem spoczywać...)
będziemy - oddychać
swobodnie i zdrowo
zaśniemy - cicho.
i w żytach - zaśpiewa
– jakby... - Bóg - nam - zasiał...
cicho-sennie - ciszą
- drobnym maczkiem (- w kajecie)
- polskim sMakiem Życia.
(będziem... - zielono)
w zagajnikach Nieba.
(- gdy - w Aureoliach... - z Kremla
zagrucha - gardłowo
- forpocztą
pokoju... - zielno-pokojową
- gołąb - pokojów Kremla.)
(nie zielnie mi
- dzisiaj)
- gdym
- w otwartych oknach...
- więc - wybaczcie (- boże)
zamiast wypaść - wykrzyczał.
rozpacz - wprost do ludzi
że chciałbym - aby
tego jeszcze dożyć
- aby nam w zródlach - szeptała
Krynica...
- i zasnąć. - cicho
w wieczór - i ludzi nie budzić.
(jednak - jest drzewo życia:
liść - pień - i jest korzeń)
(a on?) - ("chciałbym zniknąć")
W lesie - Błogostan. - Leśny!
- o to - proszę - Panie:
błogosław - spokój.
Tak, jak zechcesz...
Amen.
...................
(piosenka nie jest
Ernet Bryll - poeta. Krystyna Prońko -
wokal: Psalm stojących w kolejce
https://www.youtube.com/watch?v=aU-3t8Wav7U
Na wieziennych pryczach – wiele lat ich
czeka,
jesli istotę zbrodni – wyjasnią do
konca.
Spać będę - spokojnie- bo juz bez
zagrożeń,
jeśli przerwą milczenie – trzymani za
gardlo.
Powinni się spieszyć – uniknąć
"mołojca"
w bezpiczeństwie aresztu – wiezienia jaka
sądzę
bo – nad ich bezpieczeństwem – rostoczy
opiekę
- nie - w 'pliuti'...
- w Europie - nasze państwo polskie.
* - "Panem Zielonookim" - tak pięknie
nazwała - w polskim tlumaczeniu Modlitwy
Okudzawy - Hanna Banaszak? - tak nazwała...
- Najwyższego. (sic!) - wszechmogący...
(Wszechmogącego Boga) - (slowa: ? - Jonasz
Kofta?)
https://www.youtube.com/watch?v=TJ7pHDJZZdM
19. ..... - i 17-18. 09. 2021 r.
Bułat Okudżawa śpiewa pieśni:
https://www.youtube.com/watch?v=CPKWf357NcA
Komentarze (2)
Zgadzam się z Jadwigą panie Wiktorze ;) Pozdrawiam i
głos zostawiam ;)
Panie Wiktorze chylę kapelusza, nawet Mickiewicz byłby
się zachwycił pięknymi wersami, świetnie