Fajny błąd
I co mam z tego, że żartujesz,
że tak inaczej życie czujesz.
Jestem dla ciebie zwykłym zerem,
odbieram je jak słowa szczere.
I co mam z tego, że mnie ganisz,
banalnym słowem duszę ranisz.
Jestem dla ciebie prawie nikim,
tu niepotrzebne są słowniki.
I co mam z tego, że mnie nie chcesz,
tylko mą dumę męską łechcesz.
Jestem dla ciebie marnym cieniem,
co sobą nudzi twe istnienie.
I co mam z tego, że nie kochasz,
myśl, choć wrażliwa tęsknie szlocha.
Jestem dla ciebie… też i będę,
takim życiowo fajnym błędem…
Komentarze (7)
Chyba aż tak źle nie jest, żeby zaraz błędem?...
Fajny wiersz,
czy niepotrzebne nie pisze się łącznie, a może się
mylę...
Miłego dnia życzę :)
Interesujące, podoba mi się. A na błędach się człowiek
uczy, nawet tych fajnych :)
Czyżby peel o żonce pisał...:(
Jeśli z miłości ktoś cierpieć lubi, to tylko powiem:"
Wszystko dla ludzi"... wiersz super. pozdrawiam
serdecznie
Ciekawy wiersz.
Miłego dnia:)
w uczuciu nie ma coś takiego jak-tylko jestem-albo się
kocha albo "szlocha"
Wiersz o miłości - ma coś w sobie. Podoba mi się.