Fajtłapa
Jadzia do mnie mówi z rana
fajtłapo co się gapisz
bierz się za to rozbieranie
czas ucieka
na co czekasz
za chwilę
będzie twój kolega
on nie będzie się opierał
szepnę słowo
migiem ją porozbiera
już
do roboty się zabieram
pomóż proszę
sam nie daję rady
złap trochę niżej
posuń w lewo
o dobrze
pchaj mocniej
czekaj
jak to boli
uważaj na palce
trzymaj mocniej
jeszcze tylko dwie sekundy
dziękuję
poszło
nie było tak źle
|
|
|
|
|
|
|
|
z twoją pomocą
szafę rozebrałem
autor
waldi1
Dodano: 2017-11-23 00:02:08
Ten wiersz przeczytano 855 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Ale się uśmiałam, miałam myśli, ło kurka wodna)))
Waldi1 potrafisz zaskakiwać, Jadziunia pewnie
zadowolona, nudów nie ma)
Pozdrowionka)
Waldku, to fajnie, że robisz wszystko, o co Jadzia
Ciebie poprosi. :) A jestem pewien, że nie tylko
szafy potrafisz rozbierać. :)
Miłego wieczoru (bez szafy zapewne) :)
To się sprawdził. Fajne erekcjato.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szafa rozebrana. Żoneczka jeszcze ubrana. Za chwilę
też rozebrana, wykąpana i .... czeka zdenerwowana.
Do sypialni otwiera drzwi a Waldi....... śpi...
Ps. I o swej żoneczce śni...
A ona zdenerwowana, blada poszła się przespać do.....
sąsiada...
Jaka na wszystko mogła być rada?
Najpierw Waldi samemu rozebrać się wypada, odwalić
"robotę" i iść na piwko do sąsiada. Ona zadowolona
spać w Waszym łóżku by się położyła i o porannej
wspólnej "robocie" by sobie śniła...
Fajny,a na końcu zaskakujący wiersz. Pozdrawiam.
Spokojnej nocy, razem z żoneczką... ;)))
No to się działo :)
fajne erekcjato :))
No wiesz...szafa...a juź myślałam, co też nasz Walduś
wyprawia...i tak wiem swoje...szafa rozrbrana...teraz
kolej na...sam sobie dopisz...
pizdrawiam i Ciebie i Jadzię...trzymajcie się ciepło,
choć z umiarem, bo potem sporo roboty, gdy
przyjdzie...hm...
Idż ty oszuście. Nagrzałem się jak ruski na niklowany
rower, że coś będzie a ty szafę rozbierałeś. Wielki +
i Miłego dnia Waldi.
Z tymi szafami,często jest wiele trudności. a jak
przesuniesz ,to rozwalisz. Pozdrawiam..
Na Twoim miejscu usunęłambym ten wpis pod tytułem.
Zepsułeś zaskoczenie.
hahaha :) no nie spodziewałam się takiego zakończenia
:) zaskoczyłeś tą szafą :) pozdrawiam
Oj Waldku, dobrze, ze dobrze, to najwazniejsze.
hehhe...
Podoba sie te Twoje "rozbieranie szafy", a czy byla
tez grajaca?:)
Pozdrawiam i DOBRANOC.:)