Fata - morgana
Twój szept do snu kołysze mnie,
Zamykam oczy.
Obrazy tańczą na scenie,
Ten balet życia jak ruletka,
Mylę wciąż kroki.
Podaj mi dłoń,
Bym nie upadła znów.
Dziś już wiem, złota brama jest we śnie.
A za nią mam radość i oddech Twój,
Blisko mnie.
Zaczekam na noc,
Kocham patrzeć w roziskrzone niebo.
Z lampką wina kończyć czasem dzień,
Uśmiechać się do księżyca.
Dobrze mi, gdy zamykam oczy,
I wciąż widzę obraz Twój.
Taka fatamorgana…
Przecież Ciebie nie ma.
M.Wityńska.
03.03.2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.