Fata morgana*
Ten wiersz już był publikowany, chciałem jednak ponownie skonfrontować go z Czytelnikami
dla H. M. - mojej naczycielki
długa do Ciebie jest droga,
chociaż jesteś tak blisko...
- osypujesz się piaskiem
wody spragnionym sprzed ust.
- By pojawić się... – jak "palm"-a
- wiotka
na horyzoncie
i mówisz:
spocznij tu... (- pójdź za mną)*
"- ja Cię uczyć każę..."
1978 r.
* "fatamorgana" - wiersz przez długie lata
funkcjonował bez tytułu. - Tytuł - chyba
włąsciwy - nadałem dopiero po zaistnieniu
na portalu wspaniałej poetki
M.K.("fatamorgana7") w której również się
zakochałem i zaitniała także pięknym
złudzeniem. Podobnie jak- o ile wiem - św.
p. już - moja ukochana H. M. też była
nauczycielką - i - choć zupełnie inna -
była i jest równie piękna. - Zupełnie inne
- dwa różne kwiaty - z jednego ogrodu Pana
Boga.
Zakochanie dla każdej z nich - w niczym nie
umniejsza zakochania i milości dla tej
drugiej.
* "spocznij tu... (- pójdź za mną)" - każdy
ze zwrotów jest nieuświadomionym wynikiem
zaistnielego we mnie jakiś sposób echa
polskich Żydów i chrześcijaństwa - z którmi
to - spotkalem się początkowo w związku ze
spotykaną i prowadzoną - przeciw - kampanią
negatywną (negownie istniejącej ponoś idei,
którą zawrzec można skrótowo w zydowskim
terminie "polim" - i negowanie treści
zawierających się w przekazie Nowego
Testamentu) - zastosowanie obu tych
terminów w miłosnym wierszu - jako wyrazu
nadziei i miłości - i akceptowanych tręsci
-oznaczaloby, ze kampanie negatywne- jezeli
nie zdecydowanie odrzucone - jednak - o
paradoksie - w sposob nie do końca
uswiadomiony - zaowocowaly w wyniku całego
kontekstu życiowego - zupełnie odmiennym
wynikiem. Zawarta w nich obustronna
nadzieja - wynika i odnosi się do zwrotu
następującego bezpośrednio po - cytatu ż
Konopnickiej - uczestniczącej przecież w
prowadzonej w okreslonym czasie tzw."pracę
u podstaw"
Sam wiersz - od momentu zapisania
powstałego w 78 r. nie ulegl chyba żadnej
zmianie, jednak - nadanie mu tytulu i
wprowadenie dwoch odnośniow i ich treść -
może sugerować - takze - poźniejsze
dojrzewanie mentalności i świadomości
autora
Komentarze (33)
Niesamowity wiersz...
Pozdrawiam serdecznie
Broniu! - dziękuję za mile słowa. Odbieram je troszkę
- jakby pod jej adresem. Czekaliśmy, aż pojawi się
"wiotka"po powrocie z urlopu macierzyńskego.
Pozdrawiam Broniu serdecznie:)
Piękne mini, głębokie słowa. Pozdrawiam Wiktorze.