Fatamorgana
Stoisz na szczycie
i zdaje ci się
że stać tam będziesz wiecznie
triumfalnie wznosisz ramiona w górę
pewny pozycji swej święcie
Radość rozpiera malutkie serce
pewnie stawiasz swe nogi
śmiałe spojrzenia rzucasz przed siebie
nie bacząc na boki swej drogi
Tak ci radośnie jest na tym świecie
przyjaciół widzisz wkoło
nie podejrzewasz, że to się zmieni
bo jest ci z nimi wesoło
...po trzydziestu latach...
A teraz jesteś w sile wieku
i jeszcze silne masz ramiona
lecz ideały z lat młodzieńczych
to góra nieosiągniona
Mógłbyś ją zdobyć
lecz brak ci odwagi
za daleka wydaje się droga
nie jesteś zdolny do takiej wędrówki
chociaż silne masz ramiona
Więc usiądź błogo przy kominku
jak kompani z twego grona
bez upadków i bez wzlotów
i swe silne zgarb ramiona
Komentarze (28)
Fatamorgana zawsze się gdzieś pojawia.
Wiersz woła do refleksji :) Pozdrawiam serdecznie +++
Nieee!!! Nie poddawaj się. Mnie ostatnio spotyka tyle
nieprzyjemności i poniżenia ze strony ludzi, a jednak
są wśród nich życzliwe dusze, które pomagają wzbić się
w górę i znowu marzyć. "być aniołem wśród pogan nie
mogę, nie potrafię", a jednak w górę i dalej do
gwiazd...
Oj krzychno - nie wierzę! :)
Dziękuję Ziu-ka:)
Plusik dla Ciebie Andrew wrc:)
Ja już tak się czuję,na żadną górę nie wchodzę:)
Pozdrawiam:)
Refleksyjny wiersz! Dobrej nocki życzę.
fajnie, refleksyjnie...nie mam kominka:(pozdrawiam
serdecznie:)
Pozdrawiam ciepło moich gości:)
Dobrej nocki życzę
miraże mają pożółkłe pomarszczone twarze i nie na
pustyniach mieszkają choć czasem tam bywają
,najchętniej roztaczają się przed młodymi iluzorycznie
ukazując świat z za masek urokliwych zwabiają cie
syrenimi wdziękami uwiódłszy porzucają pod ścianami
Człowiek zmienia się z czasem i niestety z reguły nie
ma lepsze. Młodzieńcze ideały ustępują wątpliwym
wartościom. Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam najserdeczniej i zapraszam do mnie. :)
ciekawa refleksja ...może trzeba komuś dodać odwagi
zachęcić by osiągnął to o czym kiedyś marzył - nigdy
nie jest za późno by spełniać marzenia:-)
pozdrawiam:-)
Ciekawa refleksja o tym jak to raz na wozie, a raz pod
nim, raz jest się u szczytu, innym razem nie.
W życiu nigdy nie ma żadnych gwarancji na to, że
zawsze będzie dobrze, a poza tym to też prawda, że
często młodzi mają więcej odwagi, a starszym jej brak,
nawet gdy mogą zdobyć jakąś "górę", to często już w
przedbiegach z niej rezygnują, ale myślę, że to błąd,
bo próbować każdemu wolno, a nawet trzeba,
a co do garbienia ramion widzę, że Autor chyba ma na
myśli pokorę, cóż ona jest w życiu potrzebna, ale jej
nadmiar też nie jest dobry, nie uważam, że to dobrze
by się garbić, człowiek powinien być wyprostowany, a
nie pochylony ze strachu przed innymi.
Pozdrawiam, dobrego wieczoru życzę.