Filiżanka
Moja porcelanowa
filiżanka spadła
rozsypując się na tysiące
maleńkich kawałeczków.
Wszystkie je zebrałam
i starannie poskładałam
choć ciągle jest piękna
to stoi bezużyteczna
Nie można napić się z niej kawy
bo spód jest dziurawy.
Żle poukładałam?
Żle posklejałam?
Tak mi się wydaje
bo skutki sa opłakane.
autor
NIKTTT
Dodano: 2005-10-14 20:28:16
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.