Fiołki
Już wiosna w moim jest ogrodzie.
(Wiośnie pandemia nic nie szkodzi.)
Było zielono. W jednej chwili
Wkoło jest żółto od żonkili.
Nad żonkilami jest forsycja.
Przepiękna złota kompozycja.
Lecz ja nieczuły jestem na to,
Pierwszeństwo dam dziś innym kwiatom.
Kieruję się w stronę wądołku,
Gdzie rośnie wielka kępa fiołków,
By – tak, jak robią to faceci -
Zerwać je pannie na bukiecik.
Być może za tę wiąchę zielska
Będzie ciut bardziej przyjacielska,
A jeśli jej nie zmiękczą kwiatki –
Można je dodać do sałatki.
Komentarze (20)
:) uśmiechnął
Kwiatek nikogo nie obraża
lecz inne zdanie ma na to Graża
gdym żem jej wręczył bukiet z miłości
ona że zdradzam
i że połamie kości
Czyzby to wynikalo z pragmatyzmu...
A moze juz jadles salatke
z takim dodatkiem? :)))
Fiołki zmiękczą każde serce...
Pozdrawiam cieplutko...
Kobieta wszystko przyjmie, jeśli to jest dane z
miłością. Najbardziej drą kwiaty, gdy podajemy je na
przeprosiny. Czasami wylądują przez okno, albo w
koszu, a czasami przytulone o słodkich usteczek.
Serdecznie pozdrawiam.