Fitness
zainspirowane zasłyszanym
– Bożenka, chyba ruski rok się nie
widziałyśmy! Ale pięknie wyglądasz...
– Kaśka, ty mnie nie denerwuj, dobrze?
Zapisałam się pół roku temu na fitness,
jeszcze im co miesiąc własne pieniądze
daję, i co?! No, sama popatrz!
– Widzę, widzę, hi, hi…
–Taka z ciebie koleżanka?! Jeszcze się
śmiejesz?! Lato się zbliża, a ja zamiast
schudnąć jeszcze dwa kilo przybrałam! Te
siłownie i fitnessy to jedno wielkie
naciągactwo!
– To po co płacisz? Ja bym przestała.
– Masz rację. Jeszcze pójdę do nich i
zażądam, aby oddali moje pieniądze. Tak
powiem tym oszustom, że im w pięty pójdzie!
Tylko się dowiem, gdzie jest to fitness…
Komentarze (20)
JoViSkA, również pozdrawiam. Miej ten uśmiech na
twarzy :)
Valanthil, żądaj ;) Polska to wolny kraj ;)
hahahhaha,
dzięki za uśmiech:)
pozdrawiam serdecznie:)
hahah...:D dobre :)))
pozdrawiam z uśmiechem :)
Ja żądałbym odszkodowania.