Fontanna

Fontanny na żywo nie widziałam, ale jest na YT.
Spadające krople kojarzą mi sie z oklaskami na
koncertach, co chwilę inny rytm wybijają.
Staszko:)
Pięknie przy Twojej fontannie.
Pozdrawiam serdecznie:):):)

Lukro:) W jej towarzystwie trudno się smucić. Wpatruję
się w twój wodotrysk makowo-bławatkowy:))))
pozdrawiam

Bardzo ładnie napisane, jakbym była przy tej
fontannie, a jeszcze nigdy w życiu nie byłam w
Zamościu. pozdrawiam

fontanna ma więcej kolorów i są widoczniejsze o
zmierzchu:)

ach Zamość i fontanna
w Wyszkowie też tryska kroplami deszczu
fajnie witasz dzień
b.ładny wiersz
miłego dnia

Bingo Staar czy jesteś z Zamościa?

mogę na nią patrzeć i patrzeć

Bardzo lubię fontanny,dobry temat na wiersz:)
Na dodatek gdy współgrają z pokazem muzycznym i
światłem,to jest dopiero gratka:)
Ładne porównania w wierszu zawarte,zwłaszcza te kwiaty
w kolorze czerwieni i błękitu mnie ujęły:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Porównałaś fontannę do bukietu kwiatów, te mają także
różny wymiar, raz kojarzą się ze szczęściem, innym
razem z odejściem...

A fontanny nam rosną jak grzyby po deszczu - i dobrze
:))

Pozdrawiam gorąco!

Piekny obrazowy wiersz pozdrawiam

Pięknie u Ciebie Staszko!
Serdecznie Cię pozdrawiam:)

i ja lubię patrzeń na fontannę

Ładnie wymalowałaś słowami fontannę:)

Orzeźwiająco, kolorowo i pachnąco. To dar tak
niezwyczajnie spojrzeć na codzienność. Pozdrawiam :)

W dzisiejszy dzień - już tytuł lekko ochłodził. Ładny
obrazek przekazałaś.
Pozdrawiam