Z fotonów składam bladą twarz
-----─═ڿڰۣڿ◕ڿڰۣڿ◕ڿڰۣڿ═─------
kiedy budzisz się we mnie
chwilą rozgrzewając powiekę
kiedy strącasz dla mnie
z drzew ostatnie szepty
i witasz zapach ciszy
pauzą na rzęsach
myśli zawahaniem ulotnej
nocy
i czystym księżyca drganiem
wiem jesteś niebem
i kilka uczuć urwanych
połączysz w sznur pereł
jak nabytki
gorących piersi
w wiernościach liturgii
amen
இڿڰۣ------
© 31.10.2009
Komentarze (22)
Ładnie,ciekawie.Pozdrawiam.
Dziękuję Maćku... :)
bardzo oryginalne powiązanie wiary z uczuciem
anno dziękuję ci za wdepnięcie pod ten mój twór, nie
jest w nim jednoznacznie - jest tak jak lubię, a
budzić tak wiele się w nas może. Jak sama piszesz -
życie, ale np.: emocje, wiara, przeszłość, przyszłość,
teraźniejszość i, i, i... Pozdrawiam i przyjemnego
łikendu ci życzę. ;)
kiedy budzisz się we mnie (życie)- tak odczytałam
zetbeka, jak to jest w starym rzekadle: Głodnemu...
pozdrawiam ;)
Ukryty w peelce, rozgrzewa ją wielce...
Przyjemny erotyk.