Fraszka wyborcza
Puka Donald do bramy.
Święty Piotr mu otwiera
- Co za miłe spotkanie.
Witam, witam premiera.
Dzisiaj mam dobry humor
możesz sam sobie wybrać
czy chcesz niebo
czy piekło?
Wolisz rogi
czy skrzydła?
Oprowadza Donalda
po niebieskich polanach
gdzie są wszyscy skupieni
na modlitwach do Pana
klęczy cały lud boży
zakonnice, kapłani...
Potem wysłał go na dół
do piekielnych otchłani
no a tam pod palmami
rozłożone kozety
tłuste stoły, muzyka
i przepiękne kobiety...
Wraca Donald do Piotra,
tak go wizja urzekła,
że powiada
- Wybrałem!
Ja chcę Piotrze do piekła.
- Wedle twego życzenia.
Jadą.
Już są na dole
a tam diabły gotują
kogoś w gorącej smole…
- To jest jakieś oszustwo!
krzyczy Donald w panice.
- Coś wprzód widział to były
wyborcze obietnice.
Komentarze (57)
hee...heee... myśl przednia tu wzleciała, obietnice
jak donice a glina się posypała....
pozdrawiam
"ONI" nawet piekła się nie boją,
Ci z Unii /tak myślą/ im dostoją.
Podoba mi się, do innych politykow tez pasuje
idealnie.
Miłego dnia :*)
Super...świetnie się czyta i ta puenta. Miłego dnia!
super celnie, kiełbasa wyborcza bardzo apetycznie
wygląda+:) pozdrawiam serdecznie
https://www.youtube.com/watch?v=xuZIZPZ6NtM
Teraz wie, co to znaczy :)
Świetne. Brawo! :))
Doskonały i uniwersalny, pasuje do kazdego
polityka...pzdr
Znakomita ilustracja. Lekka w formie a bardzo mądra i
trafna. Spuentowanie - genialne przez lakoniczność.
Pozdrawiam serdecznie:))
szkoda że się skończyło :)
ci co tu czytają mają refleks szachisty dziś czytają
jutro głosy oddają
GGGGGG eee nialne genialne miodzio