O gajowym Jerzyku 310
Gajowy Jerzyk spod wioski Grzędy,
do miasta jeździ, zwiedza urzędy.
Zbiera tamże ustawy,
by żonie dla zabawy,
wytykać wady i czasem błędy.
Gajowy Jerzyk koło Przesieki,
od uczciwości jest wciąż daleki.
Mówiąc tak bardzo szczerze,
często pieniądze pierze.
A brudy płyną prosto do rzeki.
Gajowy Jerzyk koło Czaplinka,
dziewczynę poznał-co za blondynka.
Wodził za nią oczami,
i za jej kuzynkami.
Bo najważniejsza jest wszak rodzinka.
Komentarze (30)
Gajowy Jerzyk w Sejmie, w Warszawie
Miał też wystąpić z czymś tam o prawie.
- Pan to tak z głowy,
Panie gajowy?
Gada pan bzdury, jak poseł prawie.
Tyz piknie. Tylko raczej:
Gajowy Jerzyk w Sejmie, w Warszawie
Całą godzinę gadał o prawie.
- Pan to tak z głowy,
Panie gajowy?
Gada pan bzdury, jak poseł prawie.
To "tu" aż bije po oczach, że dodane tylko po to, żeby
liczba sylab pasowała.
a może Michale brzydki rym zamienić na homonim :
Gajowy Jerzyk w Sejmie, w Warszawie
Miał tu wystąpić z czymś tam o prawie.
- Pan to tak z głowy,
Panie gajowy?
Gada pan bzdury, jak poseł prawie.
Oj ta rodzinka.
Jest jak jest, i dobrze, że jest.
A limeryki fajne.
W pośpiechu zrobił mi się brzydki rym "prawie /
prawie", a więc drugi wers:
Mówił o jakiejś ważnej ustawie.
Gajowy Jerzyk w Sejmie, w Warszawie
Miał wystąpienie godzinne prawie.
- Pan to tak z głowy,
Panie gajowy?
Gada pan bzdury, jak poseł prawie.
Fajne, a z rodzinką to różnie bywa, czasem najlepiej
się z nią wychodzi na zdjęciu, pozdrawiam Maćku
niedzielnie.
Pozdrawiam z plusem:))))
Dzięki Jerzykowi dzień uśmiechem powitałam. Życzę
udanego dnia:)
Witam Gajowego ...
Gajowy Jerzyk koło Przesieki,
od uczciwości jest wciąż daleki.
Przyznać mu trzeba lojalnie,
że w nosie ma oczyszczalnę.
A brudy płyną prosto do rzeki.
Brawo +++ :), Pozdrawiam Cię Maćku i zyczę miłej
niedzieli.
Fajne :)
Humor, groteska i refleksja. Wszystko co ważne w
limeryku.
Udanej niedzieli Maćku.
Bardzo dobre limeryki, pozdrawiam Maćku, miłej
niedzieli.