O gajowym Jerzyku cz.10
Gajowy Jerzyk ostatnio gdzieś pod Piłą
miał wizję, że dobrej zmiany już nie
było.
I już dał nawet temu wiarę,
że znów wróciło to co stare.
A wszystko ,, po pijaku,, mu się
przyśniło.
Gajowy Jerzyk po rodeo w Miami
pragnął walki z tamtejszymi kowbojami.
Szybko go załatwili
głowę mu przestrzelili.
Bo ze strzelby strzelał tylko ,,
ślepakami,,.
Gajowy Jerzyk spod wioski Ryczywół
grywał w pokera metodą karta –stół.
Raz zabolała go głowa
i chciał kartę kłaść od nowa.
Z rozpaczy czerep pękł mu cały na pół.
Komentarze (28)
i kolejne mają to coś...
+ Pozdrawiam
Ale pomysły - pozdrawiam
Super limeryki
Pozdrawiam:-)
Dużo podróżuje ów gajowy :)
Pozdrawiam Maćku.
Maćku brawo :)
jesteś bd:) w limerykach
miłego dnia:)
Pewnego razu, gdzieś w Białowieży
Chciał puszczę wyciąć Gajowy Jerzyk
Nie wyszło nic z tego,
Bo wycięli jego,
Lecz podobno zdarzenie to przeżył.
ciekawe przeżycia miał gajowy Jerzyk
HAIKU KOPLIDO
może będą jutro
sorry limeryki
Udane haiku.
Melduję się na straży u Jerzyka :)
Miłego dnia Maciejku :*)
Super! Trzy razy tak :)
Pozdrawiam :)
Fajne, bardzo ciekawe i udane limeryki. Jesteś
mistrzem od limeryków. Pozdrawiam Maćku serdecznie.