Gdy..
Gdy sama zamknieta w czterech ścianach,
mysle:"Boże pomóż"
zaraz do ręki biore zyletke,
lekko tne ,
i krew płynie.
Nie chciałam tego robić,
lecz zawsze do tego wracam,
później krzycze:"Kocham Cię"
Czy ty usłyszysz mój przerywający głos,
który prosi o twą pomoc?!
Gdy juz po fakcie ocieram ręke,
kolejna rysa zostaje na niej,
zaczynam płakać,
głośno szlochać,
tęsknie za tobą,
chce się przytulać,
całować...
czuć,ze mnie kochasz,
nic ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.