Gdy nastaje poranek
"Gdy nastaje poranek".
19.02.2019r. wtorek 0:38:00
Gdy nastaje poranek
To szukam lekarstwa,
Szukam fali uniesień.
Niechaj Miłość
W końcu wyjdzie z poczekalni
I przez przedsionek
Niechaj wejdzie do komory serca.
Jestem już blisko końca,
Ale może jeszcze łaskawie ktoś na mnie
spojrzy
I zmieni się codzienność
W odrobinę optymizmu.
Niespodziewanie na portalu ktoś się
pojawił
I teraz może pójdziemy razem w stronę
słońca,
Nie wiadomo, co będzie i czy coś będzie,
Ale może zjemy wspólnie kromkę chleba.
Moje drogi doganiają sen,
A wtedy budzę się,
Ale nie tak jak przedwiośnie.
Mam takie trudności,
Trudno mi jest znaleźć granicę
Pomiędzy prawdą a fałszem.
Mój teatr znów
Występuje na scenie
Moze powstaje nowa oda do radości,
Nowa droga do szczęścia.
Fakt jest taki, że mimo zranień
Nie przestaję żyć nadzieją
I szukać, by ta dla mnie najpiękniejsza
gwiazda
Pojawiła się
I by zagrała w sercu orkiestra.
Wszystkim obecnym dziękuję z uśmiechem i zapraszam znów :)
Komentarze (9)
Witaj, czytałam wnikliwie - w wyrazie "może" daj
kropeczkę nad z i wnet się zet zamieni na żet :)
Zakochaj się w sobie.To najpewniejsza lokata.Ładnie to
ująłeś "mimo zranień nie przestaję żyć nadzieją"
Jak my wszyscy.Pozdrawiam.
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad istotą owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Niech się w końcu pojawi i rozweseli Twoje serce.
Miłego dnia.
podoba mi się pozdrawiam
Niech się pojawi Amorku ta wyśniona i najjaśniejsza i
najpięknieksza i porwie Cię w objęcia
Trzymam kciuki z pewnym niesmakiem. Piszesz o sobie,
że jesteś już blisko końca. A mógłbyś być moim
synem...
Gdy nastaje poranek - cieszmy się życiem i koniecznie
myślmy pozytywnie. Pozdrawiam
niech Ci zagra ta najpiękniejsza orkiestra ...