gdy zapisywał jej imię
gruba barmanka
podstawiła pod nos
kolejną wódkę
wyczuła niepokój
na śliskiej kartce pływał
długopis zapisując imię
dziewczyny kochanki żony
oparty o koniec papierosa
pieścił obnażone myśli
a potem rozebrał je do czerwonej
blizny serca
autor
Mirabella
Dodano: 2017-08-05 11:07:49
Ten wiersz przeczytano 720 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Podoba mi się. Pozdrawiam :)
Pięknie malujesz również słowem, piękna Mirabello.
Serdeczności.
MOCNE
Bardzo się podoba
Pozdrawiam serdecznie Mirabello :)
Podoba mi się, a zakończenie super.
świetny, mocny:)
głęboki, jak zaciągnięcie się papierosem :)
Ładna refleksja, pozdrawiam.