Gdzie ta miłość ?
Nie mogę sobie wybaczyć i wytłumaczyć co się z nią stało??
Co dzień słyszę, co noc myślę,
nie mogę tego wyjaśnić.
Gdzie to poślę, gdzie wyślę,
po co myśleć, po co śnić.
Wiem, że nie wytłumaczysz mi tego,
ale wytłumacz mi dlaczego?
Co rano budzić się w nostalgii
i prze dzień cały chodzić w letargi.
Nie widzę nikogo oprócz Ciebie,
ale nie widzisz, że wykańczam siebie.
Me myśli ulatują w daleką otchłań
i w sercu słyszę dużo łkań.
Powiedz mi przecież, dlaczego tak jest,
przecież mamy tylko siebie.
A ty ciągle gasisz nasze światło,
które rankiem wzniecam ja!
Co się stało z tą miłością?
Z tą cudowna namiętnością.
Odpowiedz mi na to jedno pytanie.
Gdzie jest ta miłość?
Gdzie się podziało to kochanie?
straciłem wiarę w prawdziwą miłość.....
Komentarze (2)
/straciłem wiarę w prawdziwą miłość...../ Dobrze
Wiesz, że to nieprawda...pomimo smutnego wydźwięku
wiersza - treść wspaniale, w przystępny sposób
przekazana!
Prawdziwa miłość nigdy nie ustaje.. i nie przestawaj
wierzyć. Może to jeszcze nie ten czas.. ale miłość
przyjdzie sama nie oczekiwanie .. Ładny wiersz. dużo
pytań w nim zawartych jest. Ale zyczę Ci aby wiara
wróciła.