Gdzieś za progiem...
Gdzieś za progiem czasu
Nowy Roczek zerka
martwi się, że czeka
już go praca wielka.
W płatkach codzienności
chce skarby zostawić
aby jak najmilej
krok w przyszłość postawić.
Chce wszystkim dostarczyć
życiowej słodyczy
i tego wszystkiego,
co się w dla nas liczy.
Przed wzrokiem to ukrył
w przepięknym bukiecie,
bo przecież przyjemnie,
gdy barwnie na świecie.
Są na płatkach perły,
- są to łzy szczęśliwe,
dobrem nasączone
i bardzo życzliwe.
Są kwiaty od wzruszeń,
ma od przytulenia,
nawet są i takie,
co leczą zmartwienia.
Każdy z nich uśmiechem,
ciepło otulony,
by radośniej patrzeć,
gdy dzień jest zamglony.
Mamy te od śmiechu,
oraz od miłości,
oby tylko w kwiatach,
brakowało złości.
Niech nie będzie takich,
co krzywdzą i smucą,
one niech szybciutko
w Stary Rok zawrócą…
Jeszcze tylko z wiatrem
w dal puści nadzieję,
WIĘC W DNI NADCHODZĄCE
PODĄŻAJMY ŚMIELEJ
Zbliżający się Nowy Rok niesie wszystkim nadzieję na lepszy czas, nowe radości, wytrwanie w zdrowiu, pisaniu i tworzeniu. W te piękne i jedyne w roku chwile, składam Wszystkim, którzy piszą lub odwiedzają to miejsce, najlepsze życzenia pogodnych, zdrowych i radosnych dni w roku 2006. Cudownej zabawy, uśmiechu na ustach tych, których kochacie, ciepełka i szumu bąbelków w noc sylwestrową! Szczęśliwego Nowego Roku !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.